Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

tu możemy udawać, ze zrozumieliśmy, co Autor miał na myśli.

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: flamenco108 »

ElGeneral pisze: Tylko patrzeć, a religia stanie się przedmiotem maturalnym.
Wiedza o tańcu już pono jest... Poziom sensowności podobny...
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Alfi »

Wiedza o tańcu jest od samego początku, odkąd wprowadzono nową maturę.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: ElGeneral »

O ile mi wiadomo, Flame, nauka o tańcu jest przedmiotem dodatkowym, do wyboru zdającego. A fluorescencje chcą, żeby religia była obowiązkowa. Żądają wprowadzenia matury z religii i zapowiadają, że tym razem nie odpuszczą. Czeka nas kolejna odsłona sporu o szkolną katechezę.
Jak skonstruować test maturalny na homo religiosus? - W Polsce nie ma programu nauki religii, który by spełniał kryteria racjonalności i naukowości. Katecheza nie jest przekazem wiedzy, a wiary. Jednym z jej podstawowych zadań jest przygotowanie do sakramentów: pierwszej komunii i bierzmowania. I nie chodzi tu o przygotowania teoretyczne. Ostatnio ksiądz w jednej z podtoruńskich podstawówek za warunek przystąpienia do bierzmowania przyjął odmawianie różańca na dużej przerwie przez uczniów. Nawiasem mówiąc, ani dyrekcja szkoły, ani kuratorium nie dopatrzyły się w tym naruszenia świeckiego charakteru szkoły.
Wielu złudzeń nie pozostawiają też podręczniki do religii, które ociekają ideologią. Można w nich znaleźć opowiastki o tym, jak ateizm doprowadził pewnego chłopca do uzależnienia od narkotyków, są porównania aborcji i eutanazji do terroryzmu. Onanizm to grzech gorszy od bomby atomowej, antykoncepcja – zło nie do nazwania, a matka to skafander na dziecko poczęte. Są to dosłowne cytaty. A obok tego formułki do wykucia: Co to jest osoba? Osoba jest to jednostkowa substancja natury rozumnej, Dlaczego Kościół jest święty? Bo jest w nim Duch Święty, Uświęciciel – to dla drugiej klasy gimnazjum.
W liście hierarchowie po ostatnim ostatnim spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu napisali, że „egzamin maturalny z religii pozwoli w większym stopniu na kształtowanie w absolwentach szkół ponadgimnazjalnych integralnej wizji świata".
Jaja sobie robią, czy jak?
Że nie wspomnę o takim drobiazgu jak fakt, że koszty nauki religii w szkołach to 1 mld 300 mln rocznie - pensje katechetów, katechetek i księży nauczających religii.
Wolałbym jednak za te pieniądze zatrudnić dodatkowych fizyków.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze: O ile mi wiadomo, Flame, nauka o tańcu jest przedmiotem dodatkowym, do wyboru zdającego. A fluorescencje chcą, żeby religia była obowiązkowa.
Obowiązkowa matura z nieobowiązkowego przedmiotu, z możliwością "kreski Stelmachowskiego" zamiast oceny? Jakieś nieporozumienie chyba. (Swoją drogą, powinny być oddzielne świadectwa z religii).
ElGeneral pisze:
Że nie wspomnę o takim drobiazgu jak fakt, że koszty nauki religii w szkołach to 1 mld 300 mln rocznie - pensje katechetów, katechetek i księży nauczających religii.
Jesteś pewny tej liczby? Bo "Polityka" (źródło raczej dobrze poinformowane) w 2010 podawała bodaj 300 mln (nie jestem pewny, ostatnio wywalałem stare gazety na makulaturę, więc nie mam tego egzemplarza, ale pamiętam, że kiedyś na początku listopada jeszcze wertowałem). I jeśli wziąć pod uwagę liczbę uczniów i klas, wysokość nauczycielskich pensji, zróżnicowanie w zależności od statusu zawodowego i stażu - coś koło tego wychodzi. 1 300 000 000 pasowałoby raczej do polonistów.

No ale offtop się robi.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: ElGeneral »

Alfi pisze:
ElGeneral pisze:
Że nie wspomnę o takim drobiazgu jak fakt, że koszty nauki religii w szkołach to 1 mld 300 mln rocznie - pensje katechetów, katechetek i księży nauczających religii.
Jesteś pewny tej liczby? Bo "Polityka" (źródło raczej dobrze poinformowane) w 2010 podawała bodaj 300 mln (nie jestem pewny, ostatnio wywalałem stare gazety na makulaturę, więc nie mam tego egzemplarza, ale pamiętam, że kiedyś na początku listopada jeszcze wertowałem). I jeśli wziąć pod uwagę liczbę uczniów i klas, wysokość nauczycielskich pensji, zróżnicowanie w zależności od statusu zawodowego i stażu - coś koło tego wychodzi. 1 300 000 000 pasowałoby raczej do polonistów.
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/ruch ... --1-d.html
W tej notatce jest odnośnik do informacji podanej przez Biuro Analiz Sejmowych.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3103
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Juhani »

ElGeneral pisze:Żądają wprowadzenia matury z religii i zapowiadają, że tym razem nie odpuszczą
Oczywiście z religii chrześcijańskiej wyłącznie? Dla niektórych "umysłów" religia nie oznacza nic innego. Po prostu inne religie nie istnieją.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: ElGeneral »

Juhani pisze:
ElGeneral pisze:Żądają wprowadzenia matury z religii i zapowiadają, że tym razem nie odpuszczą
Oczywiście z religii chrześcijańskiej wyłącznie? Dla niektórych "umysłów" religia nie oznacza nic innego. Po prostu inne religie nie istnieją.
Niezależnie od "gatunku" religii uważam, że szkoła powinna być wolna od wszelkiej indoktrynacji. A biskupi, o których mowa, są oczywiście biskupami KK. Inni nie są aż tak bezczelni, choć i oni na tym korzystają.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/ruch ... --1-d.html
W tej notatce jest odnośnik do informacji podanej przez Biuro Analiz Sejmowych.
Odnośnik? Może mi się wzrok popsuł, ale widzę tylko twierdzenie Rozenka, że BAS takie wyliczenia ma. A suma nie bardzo pasuje do liczby godzin.
Do tego, co twierdzi Rozenek albo Ryfiński, trzeba by podchodzić ostrożnie, bo w tych kwestiach oni w ogóle uwielbiają tabliczkę mnożenia. Chętnie bym poszukał jakichś wiarygodnych i aktualnych wyliczeń, może mi się uda coś znaleźć. Na razie jakoś bardziej przemawia do mnie "Polityka" z 2010. Choć z drugiej strony nie wykluczam, że w tamtym artykule były zsumowane tylko pensje księży, bez katechetek świeckich. Teraz już go nie mam, więc nie sprawdzę.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: ElGeneral »

http://www.money.pl/gospodarka/raporty/ ... 36710.html
Offtop nam się robi, ale żeby nie było,k iż robię z gęby cholewę ;-)...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Alfi »

Aha, czyli jednak tamten artykuł w "Polityce" musiał dotyczyć albo samych księży, albo samych katechetów świeckich.
Rozbawiło mnie jedno zdanie:
Są parafie, które za pochówek biorą 50 zł, ale są też takie, które inkasują nawet 5000 zł.
Pierwszy przypadek: parafia musi być biedniutka, więc się wielebny zadowoli Kazimierzem, bo klient - jak się to u nas na wsi mówiło - "na d**ie nie urwie i wiency nie do". Z kolei 5000 może jakiś krezus rzuci, ale gdyby proboszcz zaczął żądać od wszystkich, to jako zarzewie groźnego konfliktu zostałby przeniesiony na drugi koniec diecezji z powodu złego stanu zdrowia (waadza lubi mieć spokój i komfort psychiczny).

I jeszcze niezasadne jest wrzucanie do jednego worka pensji katechetów i dotacji dla szkół kościelnych, które dostają kasę z paragrafu "dofinansowanie szkół niepublicznych". To dotyczy szkół niepaństwowych niezależnie od właściciela. W zestawieniu powinno być oddzielnie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: ElGeneral »

Tak czy kwak wolałbym, żeby pieniądze z moich podatków (niewielka część, ale zawsze) opłacały pensje nauczycieli fizyki (wróćmy do brzozy smoleńskiej), niż katechetów.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: flamenco108 »

Chciałbym tu wrzucić link, pod którym bardzo ładnie jest wyłożone, dlaczego wołanie Barona, choć z centrum miasta, to przecież jest na puszczy:

TEN LYNK

Już samo zerknięcie na ilustrację powinno zainteresować. Bo wynika z niej, że mentalnościowo Polakom blisko jest do Hindusów, Turków i Wietów, a najbliżsi nam Europejczycy (daleeeko) to Bośniacy i Chorwaci. Ale zachęcam do lektury artykułu.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Alfi »

Narysować sobie można różne rzeczy, to przede wszystkim kwestia posiadania kredek.
Ale to chyba dobrze, że jesteśmy blisko centrum (choć nie tak blisko, jak Chorwacja czy Izrael), bo to dowodziłoby pewnego zrównoważenia.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Poc Vocem
Sepulka
Posty: 70
Rejestracja: śr, 01 lut 2012 19:57
Płeć: Nie znam

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Poc Vocem »

flamenco108 pisze:Już samo zerknięcie na ilustrację powinno zainteresować.
A zerknięcie na podpis zainteresowanie ostudzić. Jak ktoś nie potrafi poprawnie podpisać własnego wykresu jak mogę wierzyć, że potrafił przeprowadzić wiarygodne badanie statystyczne?
Alfi pisze:Ale to chyba dobrze, że jesteśmy blisko centrum (choć nie tak blisko, jak Chorwacja czy Izrael)
Pod względem wypadkowej wartości owszem, ale jak to z uproszczoną statystyką bywa, nie ma zaznaczonych niepewności pomiarowych wyników. W efekcie może takie położenie może oznaczać zarówno zrównoważenie i fakt posiadania w kraju wzajemnie znoszących się odłamów skrajnych (bo (7+9)/2 = 6 ale i (2+10)/2 = 6). Moje subiektywne uczucia mówią mi, że w naszym pięknym kraju dominuje raczej ta druga opcja.

EDIT: Przeczytałem ostatni akapit i opadło mi wszystko, co tylko mogło. Sigma to odchylenie standardowe (patrz http://pl.wikipedia.org/wiki/Odchylenie_standardowe. Przyjmuje się, że w wielkości +-sigma mieści się 68,7% wyników, 2sigma bodajże 98% i tak dalej, ale wynika to tylko ze zwiększania wielkości możliwego otoczenia punktu, a nie wzrostu dokładności pomiaru. Jak słowo daję zamykałbym za pisanie takich bzdetów.
Ostatnio zmieniony pt, 14 gru 2012 12:10 przez Poc Vocem, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Cebulowa brzoza dydaktyczno-przykładowa

Post autor: Alfi »

Wiem, głowa w piekarniku i stopy w lodówce to razem temperatura pokojowa.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ