Wiecie, jest czasami tak, że się człek zastanawia, jakby to były, gdyby było inaczej. I ja tak mam, szczególnie, gdy słucham sobie wspaniałej polskiej kapeli - ILLUSION.
Zastanawiam się, jakby to było fajnie, gdybym się urodził jakieś 7-8 lat wcześniej, a swój buntowniczy okres przechodził powiedzmy w połowie lat 90-tych. Dla mnie - bajka. Rozminąłem się, w tej perspektywie, z epoką Illusion, które swoim "zgonem" tę epokę zamknęło - epokę muzyki ludzkiej, ciężkiej (pod względem wymowy, nie brzmienia), takiej "ambitnej po prostu", nie z pełną pompą, a z szczerością podanej. To jest chyba jakiś efekt tamtych lat, tamtego czasu.
Ostatnio przy piwku (...czwartym) z kumplem z kapeli kombinowaliśmy, czy też inaczej, próbowaliśmy kombinować nad fenomenem tamtej muzy. To dziwne, ale dzisiaj, kiedy słucham tych kawałków Illusion, są one dalej aktualne, dalej prawdziwie. Ta kapela to istny fenomen, fenomen, który niestety dla fanów, krytyków i dla sceny muzycznej w ogóle się skończył - bo nikt nie gra, ani nie grał jak Illusion. I mówcie, co chcecie - że są Acid Drinkers, że Armia, że Kat, że były (są) kultowe kapele w Polszcze. Takiego (w)rażenia, jak Illusion, nie wywarła na mnie żadna inna polska kapela.
Tak w ogóle, to chciałem po prostu rozpocząć wątek o tym jakże przewspaniałym zespole, o jego członkach - o Lipie i jego LIPALI, a wyszedł jakiś mini felieton. :P
ILLUSION / LIPALI
Moderator: RedAktorzy
- rubens
- Fargi
- Posty: 437
- Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00
ILLUSION / LIPALI
Niecierpliwy dostaje mniej.
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna