Białe, Dystansowe etc. ;]
Moderator: RedAktorzy
Białe, Dystansowe etc. ;]
Witam.
Postanowiłem założyć ten temat, bowiem niejedno z was
interesuje się broniami średniowiecznymi.
Dla dobrego początku zacznijmy od...Procy:)
~Proca, to broń składająca się z sznurka; rzemienia z "miseczką" na pocisk umocowanym na jednym z końców.
Amunicją do procy mogą być zwykłe kamienie, kulki z suszonej gliny, lub kulki odlewane z różnych stopów metali.
Metoda strzelania:
Strzelanie ( dokładne ) z procy wymaga sporego doświadczenia i refleksu, czytaj dalej wyczucia ruchu.
Aby jej użyć, należy końce sznurka trzymać w jednej ręce, i starać się krecić nimi coraz szybciej ( mniej więcej prędkość jednostajnie przyspieszona ). Gdy sznurek nabierze odpowiedniej prędkości ( tu właśnie będzie nam potrzebne wyrzucie x2 ) puszczamy jeden koniec, co spowoduje uwolninie się pocisku.
Proponuje trenować na jakimś pustym polu, bo jeśli ktoś dostanie w głowę, to może już nie wstać.
Pozdrawiam. Mam nadzieję, że temat będzie udany.
EDIT:
Has been changed.
Wątek może nie udany... Jeśli tak, to proszę go zamknąć.
Postanowiłem założyć ten temat, bowiem niejedno z was
interesuje się broniami średniowiecznymi.
Dla dobrego początku zacznijmy od...Procy:)
~Proca, to broń składająca się z sznurka; rzemienia z "miseczką" na pocisk umocowanym na jednym z końców.
Amunicją do procy mogą być zwykłe kamienie, kulki z suszonej gliny, lub kulki odlewane z różnych stopów metali.
Metoda strzelania:
Strzelanie ( dokładne ) z procy wymaga sporego doświadczenia i refleksu, czytaj dalej wyczucia ruchu.
Aby jej użyć, należy końce sznurka trzymać w jednej ręce, i starać się krecić nimi coraz szybciej ( mniej więcej prędkość jednostajnie przyspieszona ). Gdy sznurek nabierze odpowiedniej prędkości ( tu właśnie będzie nam potrzebne wyrzucie x2 ) puszczamy jeden koniec, co spowoduje uwolninie się pocisku.
Proponuje trenować na jakimś pustym polu, bo jeśli ktoś dostanie w głowę, to może już nie wstać.
Pozdrawiam. Mam nadzieję, że temat będzie udany.
EDIT:
Has been changed.
Wątek może nie udany... Jeśli tak, to proszę go zamknąć.
Ostatnio zmieniony pt, 25 maja 2007 06:04 przez codenamel, łącznie zmieniany 1 raz.
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Jak ja lubię ludzi rozumiejących słowa, którymi się posługują...
"jakoby wiem"
"kamienie z suszonej gliny"
Koledzy często się z ciebie śmieją?
"jakoby wiem"
"kamienie z suszonej gliny"
Koledzy często się z ciebie śmieją?
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Kto śmiał ożywić ten wątek??!! :P
Oj nie popisał się nasz autor pierwszego posta. Proca to nie musi być zaraz rzemień. Wystarczy pasek dowolnego materiału. Prędkość jednostajnie przyspieszona też raczej nie jest w tej sytuacji do osiągnięcia, gdyż w rachubę wchodzi ruch po okręgu. Więc możemy mówić co najwyżej o prędkości kątowej.
No i nie ma najważniejszego - pamiętajmy, że zgodnie z zasadami fizyki, pocisk z takiej broni wylatuje po torze będącym styczną do powierzchni okręgu zataczanego przez kamień wychodzącej z punktu, w którym puszczamy jeden koniec urządzenia. W związku z tym należy puszczać sznurki kiedy osiągniemy kąt prosty między żądanym torem lotu pocisku, a promieniem okręgu zataczanego przez ów pocisk.
Oj nie popisał się nasz autor pierwszego posta. Proca to nie musi być zaraz rzemień. Wystarczy pasek dowolnego materiału. Prędkość jednostajnie przyspieszona też raczej nie jest w tej sytuacji do osiągnięcia, gdyż w rachubę wchodzi ruch po okręgu. Więc możemy mówić co najwyżej o prędkości kątowej.
No i nie ma najważniejszego - pamiętajmy, że zgodnie z zasadami fizyki, pocisk z takiej broni wylatuje po torze będącym styczną do powierzchni okręgu zataczanego przez kamień wychodzącej z punktu, w którym puszczamy jeden koniec urządzenia. W związku z tym należy puszczać sznurki kiedy osiągniemy kąt prosty między żądanym torem lotu pocisku, a promieniem okręgu zataczanego przez ów pocisk.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
A nie spróbowałeś się chociaż domyślić ~Tetrix?
Nie, najlepiej od razu rzucić aluzją.
"Kamienie z suszonej gliny" - wiadomo, że kamien to coś twardego. Użyłem tego słowa, aby określić co powstaje w wyniku wytworzenia tej amunicji.
Ale cóż, jeśli wolisz mówić tak, zamiast np. powiedzieć i wytłumaczyć, dlaczego tak mówisz, to dzięki.
Cya.
PS: To może Close Da Top~?
Nie, najlepiej od razu rzucić aluzją.
"Kamienie z suszonej gliny" - wiadomo, że kamien to coś twardego. Użyłem tego słowa, aby określić co powstaje w wyniku wytworzenia tej amunicji.
Ale cóż, jeśli wolisz mówić tak, zamiast np. powiedzieć i wytłumaczyć, dlaczego tak mówisz, to dzięki.
Cya.
PS: To może Close Da Top~?
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Re: Białe, Dystansowe etc. ;]
Ja kiedyś dostałem w głowę kamieniem z takiej procy. Na szczęście od niewprawnego użytkownika, choć i tak miałem niezłe "halo". Za to inny kumpel przerzucał z procy całą szerokość Odry (ostrzeliwując posterunek wrocławskiej "prewencji" na przeciwko Arsenału).codenamel pisze:Proponuje trenować na jakimś pustym polu, bo jeśli ktoś dostanie w głowę, to może już nie wstać.
Fajna jest też proca drzewcowa. Zupełnie inna technika - każdy może z tego strzelać. I pocisk leci bardziej prosto (kumpel kiedyś z ok. 20 metrów rozkwasił typowi zgniłego pomidora na twarzy). Tyle że nie osiągnie się precyzji prawdziwego mistrza w zwykłej procy...
Edit:
A to IMHO nie było zbyt uprzejme...taki jeden tetrix pisze:Koledzy często się z ciebie śmieją?
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Tak, koledzy często się z ciebie śmieją.codenamel pisze:"Kamienie z suszonej gliny" - wiadomo, że kamien to coś twardego. Użyłem tego słowa, aby określić co powstaje w wyniku wytworzenia tej amunicji.
Tak, to nieuprzejme.
Tak, ja ich rozumiem. I popieram.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Katapultowa. Ale nie w kształcie Y. Po prostu badyl, na którego końcu umieszczasz procę rzemieniową. Bolec ustawiony na końcu badyla pod odpowiednim kątem "luzuje" jeden z rzemieni, wypuszczając we właściwym momencie pocisk. Działa trochę jak trebuszet...slay pisze:Drzewcowa == katapultowa? Patyczek w ksztalcie litery Y i na nim sznurek z "miseczka"?
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
-
- Psztymulec
- Posty: 996
- Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43
Czuję się zdegustowany.taki jeden tetrix pisze:Tak, koledzy często się z ciebie śmieją.codenamel pisze:"Kamienie z suszonej gliny" - wiadomo, że kamien to coś twardego. Użyłem tego słowa, aby określić co powstaje w wyniku wytworzenia tej amunicji.
Tak, to nieuprzejme.
Tak, ja ich rozumiem. I popieram.
- Ellaine
- Klapaucjusz
- Posty: 2372
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
- Płeć: Kobieta
Wiesz, że też mi takie pytanie chodziło po głowie? ;) Próbowałam sobie to wyobrazić w wersji pomniejszonej i bez podstawy, ale nadal nie wychodzi mi z tego nic, co mogłoby strzelać... :) Chyba moja wyobraźnia coś słabo funkcjonuje.No-qanek, w komentarzu do procy wyglądającej jak trebuszet pisze:Razem z podstawą i resztą? Myślałem, że proca to coś co powinno mieścić się w dłoni ;-)
Mnie tam proca zawsze się będzie kojarzyć ze szlojdrem, znaczy no... (szybkie spojrzenie do wiki) procą katapultową, tj. neurobalistyczną. Patyk w kształcie Y, kawałek gumy, mały kamyk, albo cokolwiek nadające się jako pocisk, i można strzelać. Co prawda nigdy nie miałam procy, ale jak jakaś gumka recepturka była, trochę papieru, to się i bez patyka obywało. Wystarczyło zaczepić gumkę o dwa palce i już miało się prymitywną procę o małym zasięgu. :)
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie