Koncerty świeższe od wczorajszych bułek :D
Moderator: RedAktorzy
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Koncerty świeższe od wczorajszych bułek :D
Na KMFDM byłem wczoraj. Jeszcze mi słuch wraca.
O "aktach wspomagających" złego słowa nie powiem, bo krajowy się nie stawił, a o importowanym mi się nie chce :D - natomiast atrakcja wieczoru po prostu zwalała z nóg. Sascha Konetzko i kumple dali rewelacyjny, profesjonalny show. Naddźwiękowy wręcz czasami.
I to wszystko oglądało może ze sto osób. A bilety były tańsze, niż na Turnaua, o 20%. W takiej chwili oczywiste stają się powody, dla których polska scena polityczna wygląda tak, jak wygląda.
Chyba sobie demonstracyjnie zmienię sygnaturkę.
O "aktach wspomagających" złego słowa nie powiem, bo krajowy się nie stawił, a o importowanym mi się nie chce :D - natomiast atrakcja wieczoru po prostu zwalała z nóg. Sascha Konetzko i kumple dali rewelacyjny, profesjonalny show. Naddźwiękowy wręcz czasami.
I to wszystko oglądało może ze sto osób. A bilety były tańsze, niż na Turnaua, o 20%. W takiej chwili oczywiste stają się powody, dla których polska scena polityczna wygląda tak, jak wygląda.
Chyba sobie demonstracyjnie zmienię sygnaturkę.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Jedyny, który znam, był na ścieżce dźwiękowej do "Heavy Metal 2: FAKK", i tego nie grali.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
<Wątkowa nekromancja mode: on>
Podnieś się, kuna, truchło, i strasz!
<Wątkowa nekromancja mode: off>
Ku memu szczęściu niepojętemu 28.04 będzie w Gdyni Nomeansno. Dzięki nim _prawie_ jestem w stanie wybaczyć Kanadzie Celine Dion.
"My mom phoned the police today/Just to say "Hello"/My girlfriend's been missing for two weeks/I guess that's what happens when you walk the streets with a bag on your head and a sign that says/Every day/Every day/Every day I start to ooze" :D
Podnieś się, kuna, truchło, i strasz!
<Wątkowa nekromancja mode: off>
Ku memu szczęściu niepojętemu 28.04 będzie w Gdyni Nomeansno. Dzięki nim _prawie_ jestem w stanie wybaczyć Kanadzie Celine Dion.
"My mom phoned the police today/Just to say "Hello"/My girlfriend's been missing for two weeks/I guess that's what happens when you walk the streets with a bag on your head and a sign that says/Every day/Every day/Every day I start to ooze" :D
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Varelse
- Dwelf
- Posty: 511
- Rejestracja: czw, 13 lip 2006 11:12
Reanimuję wątek, chociaż koncert, o którym mowa, odbył się przedwczoraj, czyli nie jest już świeższy od wczorajszych bułek. Chodzi o Festiwal Nowa Muzyka, a konkretnie drugi dzień tegoż. Ponad 10 godzin muzyki, w tym genialny set Amona Tobina oraz świetny koncert Fisza, Emade i Envee. Ponadto Vex'd oraz paru DJ - ów, o których wcześniej w ogóle nie słyszałem, ale ich muzyka mi się całkiem spodobała.
Porażką tego koncertu był występ Otto Von Schiracha, który do muzyki puszczanej z kompa wydawał rożne quasi-heavymetalowe ryki i wrzaski modulowane komputerowo, do tego latając po scenie w czarnym stroju a la Superman. Nie najlepiej poszło też według mnie I:GOR - owi, bo godzina hardcorowego breakbeatu to jednak przesada i niewątpliwa tortura dla uszu (przynajmniej moich).
Jednak pomijając ich dwóch, stwierdzam, że to był piękny koncert.
Tak nawiasem, był ktoś na Creamfields?
Porażką tego koncertu był występ Otto Von Schiracha, który do muzyki puszczanej z kompa wydawał rożne quasi-heavymetalowe ryki i wrzaski modulowane komputerowo, do tego latając po scenie w czarnym stroju a la Superman. Nie najlepiej poszło też według mnie I:GOR - owi, bo godzina hardcorowego breakbeatu to jednak przesada i niewątpliwa tortura dla uszu (przynajmniej moich).
Jednak pomijając ich dwóch, stwierdzam, że to był piękny koncert.
Tak nawiasem, był ktoś na Creamfields?
Ale tak naprawdę nie miałbym nic przeciwko umieraniu, gdyby nie następowała po nim śmierć - Thomas Nagel
Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009
Szczury z Princeton, Nowa Fantastyka 9/2009
- fealoce
- Kadet Pirx
- Posty: 1388
- Rejestracja: sob, 14 kwie 2007 21:02
Ja miałam o tyle dobrze, że stałam przy barierce - a w zasadzie byłam wprasowana w barierkę ;) Nawet później odnalazłam się na jakimś zdjęciu w sieci. I tak, zgadza się, warto było.
Hej, a też widziałeś tę kobietkę z małym dzieckiem? (widziałyśmy ją z koleżanką przed koncertem i byłyśmy mocno zdumione).
Hej, a też widziałeś tę kobietkę z małym dzieckiem? (widziałyśmy ją z koleżanką przed koncertem i byłyśmy mocno zdumione).