Liszka vs. Pliszka - decydujące starcie
Moderator: RedAktorzy
- Dehydrogenaza
- Pćma
- Posty: 250
- Rejestracja: wt, 19 wrz 2006 12:44
Hmmm... Dziwne.
Uwaga, cytuję hasło z mojego podręcznego Słownika języka polskiego PWN którego dostałem z gazetą (chyba Wybiórczą?) na 3 płytach:
liszka I ż III, CMs. ~szce; lm D. ~szek
pot. gąsienica
Kosmata liszka.
Liszka kapustnika.
liszka II ż III, CMs. ~szce; lm D. ~szek
łow. samica lisa; dawniej w ogóle lis
Polować na liszki.
> Każda liszka swój ogon chwali.
Nie zmyślam, ale może jednak ten słownik jakiś do bani jest :P
Uwaga, cytuję hasło z mojego podręcznego Słownika języka polskiego PWN którego dostałem z gazetą (chyba Wybiórczą?) na 3 płytach:
liszka I ż III, CMs. ~szce; lm D. ~szek
pot. gąsienica
Kosmata liszka.
Liszka kapustnika.
liszka II ż III, CMs. ~szce; lm D. ~szek
łow. samica lisa; dawniej w ogóle lis
Polować na liszki.
> Każda liszka swój ogon chwali.
Nie zmyślam, ale może jednak ten słownik jakiś do bani jest :P
No to klops.
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
A sprawdziłeś też hasło "pliszka"?
EDIT: ha! Pod "liszką" też mam. Nie ma bata, muszę dorwać Miodka, bo pęknę :-D
EDIT: ha! Pod "liszką" też mam. Nie ma bata, muszę dorwać Miodka, bo pęknę :-D
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Dehydrogenaza
- Pćma
- Posty: 250
- Rejestracja: wt, 19 wrz 2006 12:44
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
No to masz słownik do bani ;-)
Mój rejestruje obie wersje, opinia Bańki póki co wciąż przechyla szalę na korzyść pliszki. Popytamy, popytamy...
Mój rejestruje obie wersje, opinia Bańki póki co wciąż przechyla szalę na korzyść pliszki. Popytamy, popytamy...
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- elam
- Pćma
- Posty: 237
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 20:15
hahaHA no i co przyjde, to zamieszam :D
przez 30 lat mowilam pliszka, dobrze nie wiedzac, jak to ptaszysko wyglada. a lisa widzialam. od dzis mowie "liszka" i bede szpanowac znajomoscia jENzyka ;)
przez 30 lat mowilam pliszka, dobrze nie wiedzac, jak to ptaszysko wyglada. a lisa widzialam. od dzis mowie "liszka" i bede szpanowac znajomoscia jENzyka ;)
Wielu ludzi nie wie, co zrobic z czasem.
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
Czas nie ma z ludzmi takiego problemu...
____________________________________
"Agencja Dimoon - ten sie smieje kto umrze ostatni." - yyy...
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Non, non non! Jest dużo starszy dowcip:Gorgel-2 pisze:(...)
Tak samo, jak z powiedzonkiem, że "wszystkiemu są winni ..., masoni i cykliści". Tym czasem w oryginale nie chodziło bynajmniej o cyklistów, tylko o tych drugich.
Tych, o których mówi stary dowcip:
-- Dlaczego na rynku w Wąchocku postawiono zakaz jazdy rowerem?
-- Bo sołtys usłyszał, że od pedałów to się aidsa dostaje."
I stąd powstało powiedzenie, że to wszystko przez Żydów, masonów i cyklistów. Gdyby nie ten szczur pod podłogą, gdyby skrzaty nam nie szczały do mleka...Horacy Safrin pisze:W pociągu siedzi carski oficer i starszy Żyd. Oficer wrogo patrzy na Żyda, wreszcie mówi agresywnym tonem:
- Wszystko złe w tym kraju, to zrobili Żydzi!!!
- I cykliści! - zgadza się Żyd.
- A dlaczego cykliści?
- A dlaczego Żydzi?
It's me - the man your man could smell like.
- Gorgel-2
- Klapaucjusz
- Posty: 2075
- Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04
Obawiam się, że pierwowzór tego powiedzonka wywodzi się z czasów grubo przed wynalezieniem kolei żelaznych (Stephenson, 1814), jak i bicykli (Michaux, 1863). A później tylko je przepoczwarzano ;-PPPZanthia pisze:Non, non non! Jest dużo starszy dowcip:
I stąd powstało powiedzenie, że to wszystko przez Żydów, masonów i cyklistów. Gdyby nie ten szczur pod podłogą, gdyby skrzaty nam nie szczały do mleka...Horacy Safrin pisze:W pociągu siedzi carski oficer i starszy Żyd. Oficer wrogo patrzy na Żyda, wreszcie mówi agresywnym tonem:
- Wszystko złe w tym kraju, to zrobili Żydzi!!!
- I cykliści! - zgadza się Żyd.
- A dlaczego cykliści?
- A dlaczego Żydzi?
<edit:>
Użyszkodnik Safrin, proszę do Łowiska, grzecznie sie przedstawić i pobrać gołąbka, a nie cytować się! ;-PPPPPPP
"We made it idiotproof. They grow better idiots."
- podzjazdem
- Dwelf
- Posty: 505
- Rejestracja: śr, 21 mar 2007 07:58
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Od dzieciństwa znam to przysłowie w wersji z liszką. O żadnej pliszce, która miałaby chwalić się swoim ogonem nigdy nie słyszałem.
Zresztą w "Słowniku mitów i tradycji kultury" Kopalińskiego czytamy:
Liszka dawn. lis; łow. samica lisa; pot. gąsienica (larwa motyla a. błonkówki).
Każda liszka swój ogon chwali o lisie; także przen.
Tyle Kopaliński. Od siebie dodam, że wersja z liszką wydaje mi się znacznie bardziej sensowna, bo kto ma piękniejszy ogon od lisa? :-) A tak przy okazji przyznam Wam się, że słowo "liszka" kojarzyło mi się niegdyś własnie z gąsienicą i jako dziecko zastanawiałem się, dlaczego gąsienice mają chwalić się swoimi ogonami? :-)
Co do cyklistów zaś, to według "Humanistycznej encyklopedii sportu" Wojciecha Lipońskiego:
Cyklizm, nurt obyczajowy cieszący się szczytową popularnością ok. 1885-1900, polegający na wykorzystaniu bicykla, następnie roweru jako pretekstu i sposobu wyodrębnienia społecznego. Cyklizm powodował rozwój odpowiedniego stroju, obyczaju, języka, a także całych instytucji, jak prasa i organizacje o charakterze sportowo-turystycznym. [...]
I - teraz to już jest mój komentarz - to jest moim zdaniem przyczyną, dla którego cykliści byli przez konserwatywną część społeczeństwa stawiani niegdyś obok Żydów i masonów. Te dawne opinie przetrwały obecnie w powiedzeniach, które dla nas brzmią żartobliwie, ale jeszcze sto lat temu pewni ludzie mogli traktować je całkiem poważnie.
Zresztą w "Słowniku mitów i tradycji kultury" Kopalińskiego czytamy:
Liszka dawn. lis; łow. samica lisa; pot. gąsienica (larwa motyla a. błonkówki).
Każda liszka swój ogon chwali o lisie; także przen.
Tyle Kopaliński. Od siebie dodam, że wersja z liszką wydaje mi się znacznie bardziej sensowna, bo kto ma piękniejszy ogon od lisa? :-) A tak przy okazji przyznam Wam się, że słowo "liszka" kojarzyło mi się niegdyś własnie z gąsienicą i jako dziecko zastanawiałem się, dlaczego gąsienice mają chwalić się swoimi ogonami? :-)
Co do cyklistów zaś, to według "Humanistycznej encyklopedii sportu" Wojciecha Lipońskiego:
Cyklizm, nurt obyczajowy cieszący się szczytową popularnością ok. 1885-1900, polegający na wykorzystaniu bicykla, następnie roweru jako pretekstu i sposobu wyodrębnienia społecznego. Cyklizm powodował rozwój odpowiedniego stroju, obyczaju, języka, a także całych instytucji, jak prasa i organizacje o charakterze sportowo-turystycznym. [...]
I - teraz to już jest mój komentarz - to jest moim zdaniem przyczyną, dla którego cykliści byli przez konserwatywną część społeczeństwa stawiani niegdyś obok Żydów i masonów. Te dawne opinie przetrwały obecnie w powiedzeniach, które dla nas brzmią żartobliwie, ale jeszcze sto lat temu pewni ludzie mogli traktować je całkiem poważnie.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Tyle, że problem jest nie w posiadaniu pięknego ogona (ogon Pliszki tez do brzydkich nie należy) a w jego chwaleniu. I w tym właśnie Pliszki przodują.
Każdy, kto widział taniec pliszki na trawniku potwierdzi :)
Każdy, kto widział taniec pliszki na trawniku potwierdzi :)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Gorgel-2
- Klapaucjusz
- Posty: 2075
- Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04
Dzięki! Bardzo mi się to przyda! ;-)Marcin Robert pisze:według "Humanistycznej encyklopedii sportu" Wojciecha Lipońskiego:
Cyklizm, nurt obyczajowy cieszący się szczytową popularnością ok. 1885-1900, polegający na wykorzystaniu bicykla, następnie roweru jako pretekstu i sposobu wyodrębnienia społecznego. Cyklizm powodował rozwój odpowiedniego stroju, obyczaju, języka, a także całych instytucji, jak prasa i organizacje o charakterze sportowo-turystycznym. [...]
I - teraz to już jest mój komentarz - to jest moim zdaniem przyczyną, dla którego cykliści byli przez konserwatywną część społeczeństwa stawiani niegdyś obok Żydów i masonów. Te dawne opinie przetrwały obecnie w powiedzeniach, które dla nas brzmią żartobliwie, ale jeszcze sto lat temu pewni ludzie mogli traktować je całkiem poważnie.
BTW, wystarczy zajrzeć na parę stron rowerowych różnych miast (np. http://www.zm.org.pl/ ), żeby przekonać się, że ta konserwatywna część społeczeństwa nadal trwa przy swoich poglądach, co gorsza -- trwa na stołkach w rozmaitych Zarządach Dróg itp.
<edit:>
No to zróbcie z Baronem i Masonem konkurs fotograficzny na najlepszą ilustrację przysłowia W OBU WERSJACH ;-)Kiwaczek pisze:Każdy, kto widział taniec pliszki na trawniku potwierdzi :)
"We made it idiotproof. They grow better idiots."
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29