wyprawy dalekie i bliskie
Moderator: RedAktorzy
- Ellaine
- Klapaucjusz
- Posty: 2372
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
- Płeć: Kobieta
Jako, że obiecałam... tak i spełniam dane słowo o tym, że kiedy tylko będę miała możliwość, pokażę zdjęcia z Bieszczad. Oto i one: Wetlina i droga na Tarnicę :)
[edit: dodałam do albumu jedno, bonusowe zdjęcie. Tylko się nie wystraszcie ;)) ]
A tak bonusowo zdjęcia z bardzo bliskiej mi okolicy.
Artystycznie... słup wysokiego napięcia: 1 i 2.
Oraz zdjęcie uliczki w mojej dzielnicy: Boczna od Kosmicznej.
Wszystkie zdjęcia wykonał mój Luby.
A tak w ogóle to: Pozdrowienia z Gdańska. :)))
[edit: dodałam do albumu jedno, bonusowe zdjęcie. Tylko się nie wystraszcie ;)) ]
A tak bonusowo zdjęcia z bardzo bliskiej mi okolicy.
Artystycznie... słup wysokiego napięcia: 1 i 2.
Oraz zdjęcie uliczki w mojej dzielnicy: Boczna od Kosmicznej.
Wszystkie zdjęcia wykonał mój Luby.
A tak w ogóle to: Pozdrowienia z Gdańska. :)))
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Jutro między 11:00 a 12:00 pomacham do wszystkich z najwyższego szczytu Masywu Babiej Góry - Diablaka. :-)
(Na razie jednak bez zdjęć)
PS. Więc mówicie, że warto skorzystać z www.plfoto.com?
(Na razie jednak bez zdjęć)
PS. Więc mówicie, że warto skorzystać z www.plfoto.com?
- eses
- Psztymulec
- Posty: 984
- Rejestracja: sob, 01 paź 2005 19:59
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Przeszedłem sobie ostatnio - nie sam, lecz w cnej kompanii (można tak powiedzieć?) - całe Gorce w poprzek, z krańca północnego na południowy. Wyruszyliśmy z Lubomierza (osiedla Rzeki dokładniej) i następnie przez Kudłoń i Turbacz wróciliśmy do Nowego Targu. Cały dzień nam to zajęło (z przerwami na posiłki ma się rozumieć :-) ). Pogoda była wspaniała, widoki także - od Babiej Góry aż po Beskid Niski. Wyprawa przebiegła pod znakiem lisa, widzieliśmy go bowiem na początku, gdy przebiegał drogę, jak i pod koniec, gdy obserwował nas schowany w trawie na jednej z polan.
Zdjęć, niestety, na razie nie będzie.
Zdjęć, niestety, na razie nie będzie.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Podobnie miałem dwa lata temu, gdy wędrowałem po Pieninach Spiskich. Po każdym wyjściu z lasu na polanę trzeba było dokładnie przeszukać jej drugą stronę, aby znaleźć przemyślnie ukryte wśród drzew oznaczenia szlaku. Ale w zeszłym roku sytuacja sie poprawiła - wszędzie widać świeżo namalowane znaki. Gdy w sierpniu ubiegłego roku wybrałem się w Pasmo Orawsko-Podhalańskie (z Raby Wyżnej przez Żeleźnicę do Przełęczy Sieniawskiej, a następnie - już w Gorcach - do Klikuszowej), spotkałem na szlaku człowieka malującego znaki. Miał przy sobie dwie puszki z farbą, umocowane na takim specjalnym nosidełku, i pędzel. Można więc teraz bezpiecznie i wygodnie wędrować przez to Pasmo, słynące jeszcze niedawno z fatalnego oznakowania.
A żeby nie było offtopu: zwiedziłem dzisiaj dwa zamki: czorsztyński i niedzicki, a znajdujące się pomiędzy nimi Jezioro Czorsztyńskie przepłynąłem takim małym stateczkiem.
A żeby nie było offtopu: zwiedziłem dzisiaj dwa zamki: czorsztyński i niedzicki, a znajdujące się pomiędzy nimi Jezioro Czorsztyńskie przepłynąłem takim małym stateczkiem.
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Łopuszna - ziemia nieznana, film dokumentalny Tadeusza Makarczyńskiego.
No proszę, jak o jakimś Burkina Faso albo innej Papui-Nowej Gwinei. A ja tam byłem w poprzedni czwartek, żeby w drodze z Cisowej Skałki obserwować spęd bocianów. Ale niestety, w tym roku go nie zobaczyłem. Widziałem tylko trzy bociany w locie i kilka stojących na dwu gniazdach w Waksmundzie. Myślałem, że jeszcze nie zbierają się do odlotu, ale w tym tygodniu już ich nie było. No cóż, pewnie zrobiły sobie sejmik gdzie indziej.
Wracając jednak do filmu - faktem jest, że jeszcze w latach sześćdziesiątych drogi u nas były kiepskie, trudno było do wielu miejsc się dostać, a gdzieniegdzie spotykało się nawet domy pokryte strzechą. Tak więc faktycznie - dzika kraina. :-D
No proszę, jak o jakimś Burkina Faso albo innej Papui-Nowej Gwinei. A ja tam byłem w poprzedni czwartek, żeby w drodze z Cisowej Skałki obserwować spęd bocianów. Ale niestety, w tym roku go nie zobaczyłem. Widziałem tylko trzy bociany w locie i kilka stojących na dwu gniazdach w Waksmundzie. Myślałem, że jeszcze nie zbierają się do odlotu, ale w tym tygodniu już ich nie było. No cóż, pewnie zrobiły sobie sejmik gdzie indziej.
Wracając jednak do filmu - faktem jest, że jeszcze w latach sześćdziesiątych drogi u nas były kiepskie, trudno było do wielu miejsc się dostać, a gdzieniegdzie spotykało się nawet domy pokryte strzechą. Tak więc faktycznie - dzika kraina. :-D
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Wypadek w Tatrach: zatrzymał się metr od krawędzi
Byłem tam tydzień temu. Na przełęczy Karb, widocznej nad tym panem na zdjęciu (prowadzi do niej stroma ścieżka od Czarnego Stawu Gąsienicowego, też zresztą widoczna na zdjęciu). Może zresztą napiszę o tym więcej, aby wypróbować sposób tworzenia linków zaproponowany przez bcr-a.
Byłem tam tydzień temu. Na przełęczy Karb, widocznej nad tym panem na zdjęciu (prowadzi do niej stroma ścieżka od Czarnego Stawu Gąsienicowego, też zresztą widoczna na zdjęciu). Może zresztą napiszę o tym więcej, aby wypróbować sposób tworzenia linków zaproponowany przez bcr-a.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Ech, bodaj 12 sierpnia (kiedy ja dla rozruszania nóg dreptałem przez Opaczne na Jałowiec) kogoś musiał helikopter zabrać z Babiej Góry. Złamanie nogi, czy coś.
A to przecież nie Tatry. Chociaż 12 sierpnia momentami padało, a na mokre kamienie nie ma mocnych.
A to przecież nie Tatry. Chociaż 12 sierpnia momentami padało, a na mokre kamienie nie ma mocnych.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.