Spotkania przy piwie
Moderator: RedAktorzy
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Spotkania przy piwie
Poniewaz utknalem na Dworcu Centralnym w Wawie, pomyslalem sobie, ze a nuz ktos (kto wstaje w niedziele rano) zechce mi dotrzymac chwile towarzystwa tak do godziny 13:20, kiedy odjezdza moj pociag.
Jezeli nikt sie nie pojawi, to ja rozumiem - w niedziele nikt nie wstaje wczesniej niz o 12. To wcale nie znaczy, ze nikt mnie nie lubi i nie kocha. Wcale nie bede plakal, ani nie bedzie mi smutno :-(
--
Jezeli chciales przeczytac tutaj sygnaturke i sie zawiodles, zglos kradziez sygnaturki na policje
Jezeli nikt sie nie pojawi, to ja rozumiem - w niedziele nikt nie wstaje wczesniej niz o 12. To wcale nie znaczy, ze nikt mnie nie lubi i nie kocha. Wcale nie bede plakal, ani nie bedzie mi smutno :-(
--
Jezeli chciales przeczytac tutaj sygnaturke i sie zawiodles, zglos kradziez sygnaturki na policje
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Nie martw sie, kiedys moze trafi Ci sie okazja tego traumatycznego przezycia ;-)Lafcadio pisze:Kurcze, ja wstaje o siódmej... ;-(
Cholera, okazja się trafiła, a ja jestem pół Polski od Warszawy...
A jak jestes pol Polski od Wa-wy, to zapraszam na spotkanie we Wroclawiu. Nie mam daleko, wiec moge sie tam od czasu do czasu wyrwac :-)
--
Czy ktos widzial moja sygnaturke?
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Masz na myśli picie piwa? ;-DA.Mason pisze:Nie martw sie, kiedys moze trafi Ci sie okazja tego traumatycznego przezycia ;-)
Hmm, właściwie to mam pół Polski od Wa-wy... ale z drugiej strony Polski ;-) Więc do Wrocławia mam jeszcze dalej ;-)A.Mason pisze:A jak jestes pol Polski od Wa-wy, to zapraszam na spotkanie we Wroclawiu. Nie mam daleko, wiec moge sie tam od czasu do czasu wyrwac :-)
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Ty sie, Zajac, nie smiej!Lafcadio pisze:Masz na myśli picie piwa? ;-DA.Mason pisze:Nie martw sie, kiedys moze trafi Ci sie okazja tego traumatycznego przezycia ;-)
Zdajesz sobie sprawe, ze 98% moich znajomych fantastow (wyjatek Adam Cebula, i jeden, jakbym o kims zapomnial) pije jakies alkohole!
Wyobrazasz, jak ja sie czuje w tym towarzystwie. Ja, ktoren rzucil picie i teraz nawet piwa do ust nie bierze.
Ty zdajesz sobie sprawe, jak sie czuja ci wszyscy, ktorzy musza znosic mnie trzezwego? ;-P
No, jak za miejsce pobytu wybiera sie jakies, bez przeproszenia, zadupie... ;-PLafcadio pisze:Hmm, właściwie to mam pół Polski od Wa-wy... ale z drugiej strony Polski ;-) Więc do Wrocławia mam jeszcze dalej ;-)
--
A gdy umre, lezal bede,
pochowcie mnie w miescie,
gorzaleczke,
w beczulecce,
nade mna zawiescie.
J Nohavica
EDIT: edit zostal skasowany
Ostatnio zmieniony ndz, 07 sie 2005 21:50 przez A.Mason, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Na stu fantastów dwóch nie pije ;-D Powiększe to jak tylko stanę się fantastą ;-)A.Mason pisze:Ty sie, Zajac, nie smiej!
Zdajesz sobie sprawe, ze 98% moich znajomych fantastow (wyjatek Adam Cebula, i jeden, jakbym o kims zapomnial) pije jakies alkohole!
Jak pomyślą, że kiedyś musieli Cię znosić pijanego, to chyba im się lżej robi ;-)A.Mason pisze:Ty zdajesz sobie sprawe, jak sie czuja ci wszyscy, ktorzy musza znosic mnie trzezwego? ;-P
Ej, no, to nie moja wina, że mój stary był artylerzystą i go wywiali na daleką północ ;-PA.Mason pisze:No, jak za miejsce pobytu wybiera sie jakies, bez przeproszenia, zadupie... ;-P
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Poniewaz udzielasz sie w Fahrenheicie, to juz jestes fantasta, a powiem wiecej, mozna powiedziec, ze jestes nawet fandomowcem :-)Lafcadio pisze:Na stu fantastów dwóch nie pije ;-D Powiększe to jak tylko stanę się fantastą ;-)
No nie wiem, jak wypije, to w pewnym momencie zaczynam belkotac, a potem zasypiam. Jak nie wypije, to od razu zaczynam belkotac i moge gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i jeszcze raz gadac, i nie tylko gadac, ale tez mowic, spiewac, a jak zabroni mi sie spiewac, to nucic, a jak nucic mi sie zabroni, to gwizdac, a jak zabroni mi sie gwizdac, to siedze cicho... przez chwile... potem znowu zaczynam gadac. Jest jedna osoba, ktora mnie jest w stanie "przegadac" - niejaka Gadulissima. Inni po pewnym czasie sie denerwuja i wyzywaja mnie od "majacych problemy z komunikacja uparciuchow" :-PLafcadio pisze:Jak pomyślą, że kiedyś musieli Cię znosić pijanego, to chyba im się lżej robi ;-)A.Mason pisze:Ty zdajesz sobie sprawe, jak sie czuja ci wszyscy, ktorzy musza znosic mnie trzezwego? ;-P
Jak sie pozwolil wsadzic w armate i wystrzelic nie wiedomo gdzie... ;-PLafcadio pisze:Ej, no, to nie moja wina, że mój stary był artylerzystą i go wywiali na daleką północ ;-P
--
- Tak, masz racje. - czasem zdarza mi sie cos takiego powiedziec...
...kiedy stoje przed lustrem.
(c) by Ja
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
Który nigdy nie był na konwencie ;-D Btw napisałem (jak na razie) jedną recenzję = udzielam się w Fahrenheicie ROTFLA.Mason pisze:Poniewaz udzielasz sie w Fahrenheicie, to juz jestes fantasta, a powiem wiecej, mozna powiedziec, ze jestes nawet fandomowcem :-)
Tak czy inaczej, dzięki ;-)
Fajnie się musi z Tobą gadać :-DA.Mason pisze:No nie wiem, jak wypije, to w pewnym momencie zaczynam belkotac, a potem zasypiam. Jak nie wypije, to od razu zaczynam belkotac i moge gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i jeszcze raz gadac, i nie tylko gadac, ale tez mowic, spiewac, a jak zabroni mi sie spiewac, to nucic, a jak nucic mi sie zabroni, to gwizdac, a jak zabroni mi sie gwizdac, to siedze cicho... przez chwile... potem znowu zaczynam gadac. Jest jedna osoba, ktora mnie jest w stanie "przegadac" - niejaka Gadulissima. Inni po pewnym czasie sie denerwuja i wyzywaja mnie od "majacych problemy z komunikacja uparciuchow" :-P
Sam wiesz, że wtedy nie było zbytniego wyboru ;-PA.Mason pisze:Jak sie pozwolil wsadzic w armate i wystrzelic nie wiedomo gdzie... ;-P
Za godzinkę pociąg :P Patrz jak czas szybko zleciał :-D
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Czasy sie zmienily, imho fandom dzis, to takze ludzie internetu.Lafcadio pisze:Który nigdy nie był na konwencie ;-D Btw napisałem (jak na razie) jedną recenzję = udzielam się w Fahrenheicie ROTFL
A czy sie udzielasz? Forum Fahrenheita, to takze Fahrenheit.
Ja nie narzekam ;-)Lafcadio pisze:Fajnie się musi z Tobą gadać :-DA.Mason pisze:No nie wiem, jak wypije, to w pewnym momencie zaczynam belkotac, a potem zasypiam. Jak nie wypije, to
Faktycznie :-)Lafcadio pisze:Za godzinkę pociąg :P Patrz jak czas szybko zleciał :-D
--
Znajdujacy sie obok w hallu glownym, obok informacji - tylko nie uslyszalem kto/co?
- Robert J. Szmidt
- Kurdel
- Posty: 778
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12
nie postponuj Adama C. Organoleptycznie widziałem jak pił Jacka Danielsa, naparstkami, ale pił! Swój chłop jest.A.Mason pisze:Ty sie, Zajac, nie smiej!Lafcadio pisze:Masz na myśli picie piwa? ;-DA.Mason pisze:Nie martw sie, kiedys moze trafi Ci sie okazja tego traumatycznego przezycia ;-)
Zdajesz sobie sprawe, ze 98% moich znajomych fantastow (wyjatek Adam Cebula, i jeden, jakbym o kims zapomnial) pije jakies alkohole!
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
Bez gwiazdy nie ma jazdy!
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
- Robert J. Szmidt
- Kurdel
- Posty: 778
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12
- Coleman
- Wampir
- Posty: 3097
- Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41
O rany! Ja to mam pecha w zyciu, w takim razie. Musialem Cie u siebie goscic akurat wtedy, kiedy miales na odwrot. A niechby mi reka uschla, ta, ktora Ci wtedy piwo podala...A.Mason pisze:No nie wiem, jak wypije, to w pewnym momencie zaczynam belkotac, a potem zasypiam. Jak nie wypije, to od razu zaczynam belkotac i moge gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i gadac, i jeszcze raz gadac, i nie tylko gadac, ale tez mowic, spiewac, a jak zabroni mi sie spiewac, to nucic, a jak nucic mi sie zabroni, to gwizdac, a jak zabroni mi sie gwizdac, to siedze cicho... przez chwile... potem znowu zaczynam gadac.
You and me, lord. You and me.
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Piwo, piwo! Jedno piwo - to nie piwo. Dwa piwa - to male piwo. Trzy piwa - to jedno piwo. Jakzesz mialbym sie upic jednym piwem?Coleman pisze:O rany! Ja to mam pecha w zyciu, w takim razie. Musialem Cie u siebie goscic akurat wtedy, kiedy miales na odwrot. A niechby mi reka uschla, ta, ktora Ci wtedy piwo podala...
--
Co za skurwiel zabral korek z mojego lunchu?
W.C. Fields
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Się wypowiem. Z Masonem się fajnie gada, bo oprócz gadania, także słucha. Nasze gadanie do bladego świtu najczęściej polega na stałym przerywaniu sobie i bełkotaniu jedno przez drugie w ogólnym rozrachunku. W tym bełkocie jest metoda kreatywna, ergo: znakomicie nam to wychodzi :))))
[jeszcze ani razu mi nie: śpiewał/nucił/gwizdał]
Jeżeli chodzi o Jego Naukowość Barona Adama Cebulę, to dementuję stwierdzenie, jakoby nie pił alkoholu. Sprawdziłam: pije. NURS też powinien pamiętać. Adam wypił lampkę wina czerwonego wytrawnego, które ongiś na LOF przywiózł był NURS właśnie.
Na innym LOFie natomiast Baron wypił mocny alkohol (wódkę jakąś kolorową, nie pamiętam gatunku, niestety). Wypił bez popitki i oporów szklaneczkę napełnioną na 4 palce czystym trunkiem.
Faktem jednak jest, że Baron to bestialski teinista - dzięki niemu odkryłam koncepcyjne działanie wędzonej herbaty garbującej język (co wcale nie przeszkadza w gadaniu, nie myślcie sobie - wręcz przeciwnie nawet) :))))
Lafcadio, przychylam się do opinii Masona - jesteś fantastą :)))
[jeszcze ani razu mi nie: śpiewał/nucił/gwizdał]
Jeżeli chodzi o Jego Naukowość Barona Adama Cebulę, to dementuję stwierdzenie, jakoby nie pił alkoholu. Sprawdziłam: pije. NURS też powinien pamiętać. Adam wypił lampkę wina czerwonego wytrawnego, które ongiś na LOF przywiózł był NURS właśnie.
Na innym LOFie natomiast Baron wypił mocny alkohol (wódkę jakąś kolorową, nie pamiętam gatunku, niestety). Wypił bez popitki i oporów szklaneczkę napełnioną na 4 palce czystym trunkiem.
Faktem jednak jest, że Baron to bestialski teinista - dzięki niemu odkryłam koncepcyjne działanie wędzonej herbaty garbującej język (co wcale nie przeszkadza w gadaniu, nie myślcie sobie - wręcz przeciwnie nawet) :))))
Lafcadio, przychylam się do opinii Masona - jesteś fantastą :)))
So many wankers - so little time...