MetallicA

czyli co nam w duszy gra - o muzyce fantastyczniej i fantastyce muzycznej

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

SzaryKocur pisze:To normalne, że zespoły metalowe z czasem dziadzieją. Nie słuchałem nowej Metalliki za bardzo, ale nie zdziwiłbym się gdyby grali już muzykę country.
Od country odeszli, ale w sumie nie wiem po co? Lepiej im wychodziła niż ten pseudo-thrash na "St. Anger". Ostatnia płyta totalnie do bani, niby powrót do korzeni, a tak naprawdę to już coś zupełnie innego - bez pomysłu, widać absolutny brak zgrania, stracili Panowie talent do świetnych kompozycji. Byle do przodu, byle bez myślenia, tak ja widzę ostatnią płytę.

Metallica się skończyła na black albumie. I już się nie podniesie.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
rubens
Fargi
Posty: 437
Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00

Post autor: rubens »

Crap, a mnie się St. Anger podobał - z jednym, ale dużym wyjątkiem - nie jako cała płyta, a pojedyncze kawałki, to znaczy - jako całą płytę przesłuchać tego nie umiem, bo uszy więdną i głowa zaczyna boleć, ale pojedyncze kawałki na jakieś cięższe dni sprawiają, że ten gniew i sztampa szarego poranka jakoś się rozpływa :D

aha - who's coming to Chorzov 28.05?
Niecierpliwy dostaje mniej.

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

Ja :] I strasznie się z tego powodu cieszę. Szczególnie, że Zabrze jest o rzut kamienia od Chorzowa.

St. Anger? Nawet niezły album, ale tylko fragmentami, jak stwierdził rubens. Utwory, jak "Some kind of Monster", "Invisible Kid", "My World" czy "Shoot Me Again" to utworki, które warto przesłuchać.

Choć nic nie przebije mego ukochanego albumu "Master of Puppets". W końcu mamy tyle samo lat :)
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

Awatar użytkownika
rubens
Fargi
Posty: 437
Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00

Post autor: rubens »

Zabrze? Noł łej :) Rybnik się kłania z tejże strony ;) miło poznać rodaka :D
A dla mnie najlepszym z St. Anger kawałkiem jest zdecydowanie... Sweet Amber. Riff Jamesa po prostu miażdży ;)
Niecierpliwy dostaje mniej.

Awatar użytkownika
Avlinn
Mamun
Posty: 160
Rejestracja: pt, 14 gru 2007 17:53

Post autor: Avlinn »

Ignatius Fireblade pisze:St. Anger? Nawet niezły album, ale tylko fragmentami, jak stwierdził rubens. Utwory, jak "Some kind of Monster", "Invisible Kid", "My World" czy "Shoot Me Again" to utworki, które warto przesłuchać.
Oooo, tak. Te kawałki to rzeczywiście najmocniejsze momenty płyty. Ale dla mnie i tak zupełnym miażdżydłem jest "The Unnamed Feeling". Ale jakby pytali, dlaczego... może dlatego, że słychać dużo śpiewu Jamesa, a nie darcia się.
It's time to choose sides now... that's what you said when we talked unfurl

Awatar użytkownika
Metallic
Kadet Pirx
Posty: 1276
Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Metallic »

Temat w sam raz dla mnie, trochę się rozpiszę :P

Po pierwsze, nie porównywałbym Mety z Maidenami. Obie kapele uważam za pewnego rodzaju klasyków i mistrzów gatunku, ale nie ma co pisać, która z nich jest lepsza, gdyż trochę inną muzykę grają, choć to i to metal.

Co do płyt, największa świetność przypada wg. mnie na Master of Puppets, AJFA, Ride the Lightning. Nie przepadam zbytnio za pierwszym albumem, choć z całego dorobku Mety to on stanowi najczystszą esencję prawdziwego thrashu. Load i ReLoad, które przez wielu nazywane są "popmetalem" uważam za całkiem niezłe. Święty Gniew był, jak sam Hetfield mówił, eksperymentem i raczej opowiem się po stronie tych, któzy sądzą, że jest to eksperyment nie udany.

Na nową płytę czekam z niecierpliwością, tym bardziej, że ma być nagrana starym, dobrym, "metallicznym" klimacie. Trochę mieszane uczucia budzi we mnie fakt, iż wprowadzili klawisze, ale zobaczymy, co im z tego wyjdzie.

I na koniec: wybiera się ktoś na koncert? :D
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."

Awatar użytkownika
rubens
Fargi
Posty: 437
Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00

Post autor: rubens »

Metallic pisze: I na koniec: wybiera się ktoś na koncert? :D
No, cóż to za pytanie ;) 4 tygodnie czekałem na smerdolony bilet, thank's to You, Livenation,pl - my ass :) Jadę, jadę ;) No i Machine Head na supporcie, może być bardzo ciekawie. Zastanawia mnie tylko, czy organizatorzy wystawią też swój support, tak jak np. przed Pearl Jam i LP, kiedy to grała pożal-się-Boże COMA.
Niecierpliwy dostaje mniej.

ODPOWIEDZ