Strona znormalizowana - co to za cudo?
Moderator: RedAktorzy
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- malakh
- Pćma
- Posty: 293
- Rejestracja: śr, 14 lis 2007 22:17
xDEllen pisze:Martwa!
Ja w sumie myślałem o ciułała (jak to się pisze, kurde?), bo i mniejszy dół do kopania, ale cóż...
A żebyś wiedział! Mam nawet zamiar napisać coś (takie duże, zmyślne coś) na konkurs NF. W sumie to skorzystam z twojej rady (wygrzebanej w którymś z tematów, tam gdzie nosiwoda postulował napisanie przez ASa opowiadania o sprzedaży futer). Idę w stronę swej specjalności...biotechnologio, nadchodzę! xDNavajero pisze:No to teraz już nic Cię nie powstrzyma :)
Ale tak ogólnie, to przynajmniej nareszcie rozwikłana została zagadka (przynajmniej dla mnie to była zagadka), skąd ten dziwny przelicznik ilości stron na wyrazy.
Jeszcze tylko odnajdę sens życia i źródło wszechrzeczy i fajrant;]
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Ha! Zostałem guru! :Dmalakh pisze: W sumie to skorzystam z twojej rady (wygrzebanej w którymś z tematów, tam gdzie nosiwoda postulował napisanie przez ASa opowiadania o sprzedaży futer). Idę w stronę swej specjalności...biotechnologio, nadchodzę! xD
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
Nie mogę sobie poradzić ze znormalizowaniem tekstu :( Wiem, jakie są reguły, ale po ustawieniu wszystkiego w Wordzie każda strona ma inną ilość znaków. Starałam sie tak ustawić, by bylo ich mniej niż 1800, ale na stronkach z dialogami jest ich o wiele wiele mniej, wiec zastanawiam się, czy tak zostawić? Czy bardzo się "czepiają"? Przepraszam za wyrażenie :) Proszę o radę!
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Ale to normalne... Chyba wiadomo, że nikt nie pisze tekstów tak, żeby na każdej stronie było dokładnie 1800 - słowa mają różną długość, dialogi, sposób wyjustowania też swoje robi.. Poza tym, po co się męczyć z ustawianiem? Przecież ile tysięcy znaków ma tekst można sobie sprawdzić w każdej chwili, potem ewentualnie podzielić to przez 1800, jeśli się komuś chce i koniecznie chce wiedzieć, ile stron wyszło.Twinflames pisze:Nie mogę sobie poradzić ze znormalizowaniem tekstu :( Wiem, jakie są reguły, ale po ustawieniu wszystkiego w Wordzie każda strona ma inną ilość znaków. Starałam sie tak ustawić, by bylo ich mniej niż 1800, ale na stronkach z dialogami jest ich o wiele wiele mniej, wiec zastanawiam się, czy tak zostawić? Czy bardzo się "czepiają"? Przepraszam za wyrażenie :) Proszę o radę!
A to, że standardowa strona ma te 1800, czy ile, nie oznacza, że tekst z dokładnie 1800 znaków na stronie należy dostarczyć do wydawnictwa. Z punktu widzenia pisarza i wydawcy (ten co składa tekst może mieć inne zdanie) a miara służy przede wszystkim do rozliczeń finansowych.
EDiT: Cytowanie, bo się wcięło takich dwóch. I tak, straszliwie się czepiają. Z kosą normalnie po rabatkach gonią...
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Jeśli masz dialog, to z oczywistych powodów będzie mniej.
Z tego, co wiem, dobrodziejstwo automatycznego zliczania znaków wzięło górę nad wymaganiami odnośnie znormalizowanego maszynopisu. Od siebie powiem, że formuła o znormalizowanym maszynopisie w tej chwili tyczy się raczej tego, by nie stosować wydziwiastych czcionek, kolorów, formatów itp.
Oczywiście wszystko zależy od redakcji, ale myślę, że jeśli zastosujesz standardowy Times Roman 12 z odstępem podwójnym albo nawet 14 z odstępem 1,5, to nikt ci za to głowy nie urwie.
Z tego, co wiem, dobrodziejstwo automatycznego zliczania znaków wzięło górę nad wymaganiami odnośnie znormalizowanego maszynopisu. Od siebie powiem, że formuła o znormalizowanym maszynopisie w tej chwili tyczy się raczej tego, by nie stosować wydziwiastych czcionek, kolorów, formatów itp.
Oczywiście wszystko zależy od redakcji, ale myślę, że jeśli zastosujesz standardowy Times Roman 12 z odstępem podwójnym albo nawet 14 z odstępem 1,5, to nikt ci za to głowy nie urwie.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
- Gustaw G. Garuga
- Psztymulec
- Posty: 940
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
- Płeć: Mężczyzna
Właśnie;) Strona prawdziwego maszynopisu składa się z 30 wersów po 60 znaków, ale jeśli ktoś nie pisze strumieniem świadomości, to ta liczba pozostaje tylko potencjalna, bo zawsze znaków odbitych będzie mniej. W warunkach komputeryzacji strona znormalizowana to istotnie już tylko przelicznik i sugestia co do pewnej schludności wyglądu pliku (żeby nie atakować oczu redaktora fikuśnymi czcionkami itd.). Teksty, które redakcje przysyłają do autoryzacji, to przeważnie TNR 12, a odstępy pojedyncze, półtora albo podwójne, więc można założyć, że takich też oczekują. Nie ma co kombinować, bo można przekombinować :)
- Urlean
- Fargi
- Posty: 325
- Rejestracja: śr, 09 kwie 2008 18:15