Emotikony i skróty oraz kontrowersyje insze
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
No, a czemu nie? Laris nie uwzględnił jeszcze tylko atrakcyjności innych form przekazu - audio-wizualnych. Są fajniejsze, zajmujące bardziej oczy, a mniej wyobraźnię.
Taka książka przygodowa to zwyczajnie kaleka jest wobec filmu przygodowego, a i film kuleje wobec gry, szczególnie interaktywnej - gdy przez sieć gra się z innymi osobami.
Może trzeba młodzieży pokazać, jak się szpanuje literaturą, czy co? :P
Taka książka przygodowa to zwyczajnie kaleka jest wobec filmu przygodowego, a i film kuleje wobec gry, szczególnie interaktywnej - gdy przez sieć gra się z innymi osobami.
Może trzeba młodzieży pokazać, jak się szpanuje literaturą, czy co? :P
So many wankers - so little time...
- Laris
- Psztymulec
- Posty: 916
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008 18:25
Ta, a bo co? Chodzę do szkoły w środowisku półanalfabetycznych kiepów, a że potrafię obserwować i wyciągać wnioski (wyższa szkoła jazdy) jestem w stanie przełożyć moje problemy na problemy innych. Zwykła empatia i stawianie się w sytuacji drugiego człowieka.Ty to tak z autopsji, Laris?
Przekonaj głąba biegającego po boisku za piłką, że bardziej zaszpanuje, jak napisze książkę, a postawię Ci pomnik ze szczerego złota w największych miastach świata. ;)Może trzeba młodzieży pokazać, jak się szpanuje literaturą, czy co? :P
[ulubiony_temat_Larisa]
Poza tym intrygujące jest to, że człowiek może nie wiedzieć, ile to jest dwa plus dwa, albo nie mieć zielonego pojęcia, że białe niedźwiedzie nie biegają po ulicach Białegostoku. Zmierzam do tego, że nie trzeba umieć liczyć, bo dla wielu wyznacznikiem inteligencji jest to, że ktoś pisze bezbłędnie i wie, kiedy postawić przecinek. Jednostka waląca byki ortograficzne jest z miejsca klasyfikowana jako głupia. Przynajmniej na każdym forum, na jakim przyszło mi się udzielać. ^^
[/ulubiony_temat_Larisa]
Najmniej pamiętam zajęcia w szkole,
bo żaden z nas się tam nie nadawał.
Awantura - Pokolenie nienawiści
bo żaden z nas się tam nie nadawał.
Awantura - Pokolenie nienawiści
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Ale czemu ma zaraz pisać powieść? Niech przeczyta i cytatem walnie. :P
Nie chcę pomnika.
Progeniturę przekonałam, że "Mistrz i Małgorzata" to fajna książka.
No, prawie. I tak musiał przeczytać, bo to lektura.
A poza tym, Laris, odwiedzasz złe fora. Musisz iść na forum matematyków - tam zostaniesz zgnojony za to, że nie wiesz, co to jest liczba urojona, albo nie wiesz, że różniczka to nie jest wyniczek odejmowanka. :P
Nie chcę pomnika.
Progeniturę przekonałam, że "Mistrz i Małgorzata" to fajna książka.
No, prawie. I tak musiał przeczytać, bo to lektura.
A poza tym, Laris, odwiedzasz złe fora. Musisz iść na forum matematyków - tam zostaniesz zgnojony za to, że nie wiesz, co to jest liczba urojona, albo nie wiesz, że różniczka to nie jest wyniczek odejmowanka. :P
So many wankers - so little time...
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
Jak ktoś biega po boisku za piłką to bardzo dobrze, tylko się cieszyć. Gra w piłkę (w przeciwieństwie do kibicowania przed TV z brzuchem do góry i piwkiem w ręku) to zajęcie zdrowe i rozwojowe :)
Lokalne środowisko to żadna statystyka. Gdybym np ja sądził o stanie umysłowy młodzieży po młodzieży którą znam, to wszyscy czytają, wszyscy interesują się nauką, filozofią, sztuką, wszyscy jak jeden mąż po szkole poszli do przyzwoitych uczelni a najpopularniejsze hobby to podróże po świecie.
Lokalne środowisko to żadna statystyka. Gdybym np ja sądził o stanie umysłowy młodzieży po młodzieży którą znam, to wszyscy czytają, wszyscy interesują się nauką, filozofią, sztuką, wszyscy jak jeden mąż po szkole poszli do przyzwoitych uczelni a najpopularniejsze hobby to podróże po świecie.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
Jest jeszcze romaji.Yuki pisze:A jaki jest czwarty? Bo mnie uczono tylko hiragany, katakany i kanji...Albiorix pisze:Japończycy jakoś radzą sobie z czterema alfabetami w jednym akapicie :)
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
- Yuki
- Furia Bez Pardonu
- Posty: 2182
- Rejestracja: śr, 22 cze 2005 13:17
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
Ale ja dopiero dziś czytam ten wątek. Od piątku nie mialam dostepu do neta i jestem na głodzie.Yuki pisze:Jużeśmy to omówili :-).
Przy okazji - czytając dalej - znalazłam fajne określenie Albiorixa Romanji. To jak Jumanji. ;)
EDIT/
Tuberozo nie bierz tego jako ataku ad personam, ale piszesz:
nieopatrznie, opatrzność, opatrznościowyTuberoza pisze: Bardzo proszę o to, żeby ten post nie był opatrznie interpretowany. Przed odpowiedzią niech każdy użyszkodnik się zastanowi czy dobrze zrozumiał moją wypowiedź .
opacznie, na opak
Ostatnio zmieniony ndz, 25 sty 2009 21:29 przez Teano, łącznie zmieniany 1 raz.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
Bo to literówka moja, nazywa się prawidłowo Romaji ale inne (np Kanji) miewają n przed ji a od strony Europy też to n mi jakoś intuicyjnie pasowało (Roman Catholic po angielsku, Romańska kultura po polsku, a ń to prawie jak n).
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
Tak przypuszczałam, że to litrówka ;) ale bardzo mi się spodobała. Tak brzmieniowo :)Albiorix pisze:Bo to literówka moja, nazywa się prawidłowo Romaji
Jejku!!! Ile postów nalazło gdy robiłam edytę!
wpis moderatora:
Montserrat: Wyrzuciłam cały offtop na tematy nie do końca związane z emotikonami i skrótami.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Ja ogólnie wściskam kity. Zawsze i wszędzie. :)
Nie mogę Ci poprawić zdania, w którym nie wiem o co chodzi (znaczy, żeby była jasność - rozumiem, że przyrównałeś się do szambonurka, ale kontrukcja zdania jest tragiczna. O poprawę poproś kogoś, kto się na gramatyce zna).
Do tzw. szkół z renomą nie zawsze chodzą:
po pierwsze - kujony,
po drugie - ludzie inteligentni.
Poza tym chyba zapominasz w jakim kontekście przytoczyłeś słowo 'inteligentny'. Chodzi o poprawną polszczyznę (a może już sam nie wiesz, co chcesz powiedzieć?). Zauważ, że nie każdy uczeń wymienionego przez Ciebie liceum zna zasady gramatyki i umie je wykorzystać (nie mówiąc już o wysokiej poprawności językowej).
Reasumując - mieszasz się w zeznaniach, towarzyszu. :)
Stereotyp - to żałosny przejaw ludzkiego braku kreatywności.
The end. :)
Może offtop. Jeżeli tak - zostanie skasowany - trudno.
Odpowiedzieć trzeba. :)
A o emotkach jest (Montserrat - nie widzisz? Takie wyimaginowane tutaj skaczą --->... :)). No przynajmniej było, bo od emotikonek się wszystko zaczęło.
Kurcze, skomplikowane to już trochę jest.
Ja też się mieszam w zeznaniach, Towarzyszu.
Aresztujecie mnie? :)
Dobra, popiszę trochę o emotikonkach, dla Szczurki.
Z emotikonkami to jest tak, że właściwie już nie wiadomo czy owe stwory obniżają inteligencję, czy nie...
Złośliwe chochliki być może je stworzyły...
Któż to wie?
A może to wytwór jakiejś chorej genetyki wirtualnej?
Nie bić. Nie ciachać mnie - Montserrat. Już się uspokoiłam. Naprawdę. :)
Edit: do Teano (zapomniałam wpisać, przepraszam).
Teano - niedociągnięcie językowe.
Nie mogę Ci poprawić zdania, w którym nie wiem o co chodzi (znaczy, żeby była jasność - rozumiem, że przyrównałeś się do szambonurka, ale kontrukcja zdania jest tragiczna. O poprawę poproś kogoś, kto się na gramatyce zna).
Nie ma rzeczy niemożliwych.Laris pisze:LO II, Szczecin? To jest miejsce, do którego chodzą "ambitne kujony" (określenie mojej matki). I nie zetknąłem się jak dotąd z nikim, kto przez dwójkę przeszedł będąc typowym dziobakiem, który bezmyślnie rąbie regułki na blachę, nawet ich nie rozumiejąc (nawiasem mówiąc, chciałbym to umieć).
Uważasz, że ktoś o miernej inteligencji byłby w stanie wkręcić się do naprawdę dobrej szkoły? Okej, jeśli jest kujonem - mógłby. Ale dostać się, a utrzymać, to już dwie różne rzeczy. W gimnazjum jeszcze można się ze wszystkiego doskonale przygotować (w szkole mam gościa, który dostał się praktycznie do wszystkich konkursów, do których organizowano w szkole eliminacje), ale czy w liceum też jest to możliwe...?
Do tzw. szkół z renomą nie zawsze chodzą:
po pierwsze - kujony,
po drugie - ludzie inteligentni.
Poza tym chyba zapominasz w jakim kontekście przytoczyłeś słowo 'inteligentny'. Chodzi o poprawną polszczyznę (a może już sam nie wiesz, co chcesz powiedzieć?). Zauważ, że nie każdy uczeń wymienionego przez Ciebie liceum zna zasady gramatyki i umie je wykorzystać (nie mówiąc już o wysokiej poprawności językowej).
Reasumując - mieszasz się w zeznaniach, towarzyszu. :)
Równoznaczna nie jest. Ale jest jej częścią (oszywiście inteligencji szeroko rozumianej, a nie takiej wynikającej z żenującego testu IQ;/).Laris pisze:Kultura osobista nie zawsze jest równoznaczna z inteligencją.
Świat to przynajmniej jest w swojej brutalności oryginalny. :)Laris pisze:Bo świat to bardzo, ale to bardzo brutalne miejsce. Nie mogę być chyba gorszy, co nie? :P
Stereotyp - to żałosny przejaw ludzkiego braku kreatywności.
The end. :)
Może offtop. Jeżeli tak - zostanie skasowany - trudno.
Odpowiedzieć trzeba. :)
A o emotkach jest (Montserrat - nie widzisz? Takie wyimaginowane tutaj skaczą --->... :)). No przynajmniej było, bo od emotikonek się wszystko zaczęło.
Kurcze, skomplikowane to już trochę jest.
Ja też się mieszam w zeznaniach, Towarzyszu.
Aresztujecie mnie? :)
Dobra, popiszę trochę o emotikonkach, dla Szczurki.
Z emotikonkami to jest tak, że właściwie już nie wiadomo czy owe stwory obniżają inteligencję, czy nie...
Złośliwe chochliki być może je stworzyły...
Któż to wie?
A może to wytwór jakiejś chorej genetyki wirtualnej?
Nie bić. Nie ciachać mnie - Montserrat. Już się uspokoiłam. Naprawdę. :)
Edit: do Teano (zapomniałam wpisać, przepraszam).
Teano - niedociągnięcie językowe.
Ostatnio zmieniony ndz, 25 sty 2009 23:07 przez tuberoza, łącznie zmieniany 2 razy.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Wychodzi, że to ja zaczęłam. Ale skąd wiedziałam, że są takie <mryg-mryg>? Podłapałam z czegoś - sama nie wymyśliłam, aż tak kreatywna nie jestem.
Notabene: zachwycająca jest ta konwencja i mówię to bez ironii/sarkazmu/innych skrzywień.
Zachwycający skrót daje się zrobić, kiedy przyjmie się zasadę, że nie ma emot graficznych, lecz trzeba je opisać <komenda>. Bo wtedy można zmieniać kreatywnie, indywidualizować to, co <między zębami> => wyjść może bardzo interesujący przekaz, z metatreścią pewnie.
Wydało mi się to fascynujące.
Nadal mi się takie wydaje. :)))
edit: Chyba powinnam jakieś forum odwiedzić, gdzie jest to język "normalny". Możecie polecić?
Notabene: zachwycająca jest ta konwencja i mówię to bez ironii/sarkazmu/innych skrzywień.
Zachwycający skrót daje się zrobić, kiedy przyjmie się zasadę, że nie ma emot graficznych, lecz trzeba je opisać <komenda>. Bo wtedy można zmieniać kreatywnie, indywidualizować to, co <między zębami> => wyjść może bardzo interesujący przekaz, z metatreścią pewnie.
Wydało mi się to fascynujące.
Nadal mi się takie wydaje. :)))
edit: Chyba powinnam jakieś forum odwiedzić, gdzie jest to język "normalny". Możecie polecić?
So many wankers - so little time...
- Laris
- Psztymulec
- Posty: 916
- Rejestracja: czw, 11 gru 2008 18:25
Nieprawdą jest to. ;] Szkoły nie miałyby renomy, gdyby chodzili do nich uczniowie, którzy się nie starają. Proste, jak konstrukcja czołgu T55.Nie ma rzeczy niemożliwych.
Do tzw. szkół z renomą nie zawsze chodzą:
po pierwsze - kujony,
po drugie - ludzie inteligentni.
E. Konstrukcja gramatyczna w tamtym zdaniu była jak najbardziej okej i czepiasz się już dla samego czepiania. ;)Nie mogę Ci poprawić zdania, w którym nie wiem o co chodzi (znaczy, żeby była jasność - rozumiem, że przyrównałeś się do szambonurka, ale kontrukcja zdania jest tragiczna. O poprawę poproś kogoś, kto się na gramatyce zna).
Sugerujesz więc, że uczniowie LO II nie wiedzą, gdzie trzeba przecinek postawić (przykład)? :D Tuberozo, zaprawdę, przywołuję Cię do porządku! O ile dobrze pamiętam, dwójka to drugie najlepsze (po LO XIV) liceum w Szczecinie, więc nie bez powodu zarzuciłem nim jako przykładem.Zauważ, że nie każdy uczeń wymienionego przez Ciebie liceum zna zasady gramatyki i umie je wykorzystać (nie mówiąc już o wysokiej poprawności językowej).
Jednak jeśli chodziło Ci o znajomość gramatyki, którą poszczycić mogą się studenci polonistyki - okej. Uczniowie nawet najlepszych liceów nie dorastają im do pięt. :)
Znajomość podstawowych ortografii i gramatyki. To podstawa, jeśli człowiek ma zostać uznany w sieci za w miarę inteligentnego (bo o ileż przyjemniej czyta się posty z ładnie i umiejętnie rozmieszczonymi przecinkami, o ileż łatwiej przebrnąć przez najgorsze brednie pisane bezbłędnie!). Tego się trzymam od początku.Poza tym chyba zapominasz w jakim kontekście przytoczyłeś słowo 'inteligentny'. Chodzi o poprawną polszczyznę (a może już sam nie wiesz, co chcesz powiedzieć?).
Akurat. "Kultura osobista" jest tak samo płynnym pojęciem, jak "normalność" i tak samo bezsensownym. Normalne wśród tubylców przed kolonizacją było bieganie z gołym tyłkiem czy kanibalizm. Przyjechali Europejczycy, dla których było to nienormalne i dla przyzwoitości poubierali "dzikusów", zakazali im zżerania ludzkiego mięsa (choć we Włoszech do czasów renesansu jedzono wątrobę wroga w ramach zemsty).Równoznaczna nie jest. Ale jest jej częścią
Innymi słowy, co kraj to obyczaj, więc jak tu inteligencja ma wpływać na kulturę osobistą?
Bez wycieczek mie tutej proszę, dosyć się podobnych bzdur już nasłuchałem od ludzi, których zdanie na mój temat mam w absolutnym poważaniu.Świat to przynajmniej jest w swojej brutalności oryginalny. :)
Stereotyp - to żałosny przejaw ludzkiego braku kreatywności.
("Ale mu pan powiedział!")
Wiadomo, że nie obniżają. Nadużywanie ich, albo brak może zostać negatywnie odebrany przez niektórych juzerów. :pZ emotikonkami to jest tak, że właściwie już nie wiadomo czy owe stwory obniżają inteligencję, czy nie...
Najmniej pamiętam zajęcia w szkole,
bo żaden z nas się tam nie nadawał.
Awantura - Pokolenie nienawiści
bo żaden z nas się tam nie nadawał.
Awantura - Pokolenie nienawiści
- Montserrat
- Szczurka z naszego podwórka
- Posty: 1923
- Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43
Iiiiii tam. Ja się nie starałam, a chodziłam i niezłą średnią wyrabiałam. A byli tacy co to epoki kulturowej od słupa odróżnić nie potrafili, nawet jak im przed nosem stała. I żyli. I byli. I skończyli. Nie idealizujmy.Laris pisze: Nieprawdą jest to. ;] Szkoły nie miałyby renomy, gdyby chodzili do nich uczniowie, którzy się nie starają.
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
Wyszła książka pisana z emotkami i ma 10/10 gwiazdek na WP :)
http://ksiazki.wp.pl/katalog/recenzje/r ... enzja.html
Nie przeczytam jej, bo się boję, ale jeśli ktoś kiedyś - to proszę podzielić się wrażeniami :)
http://ksiazki.wp.pl/katalog/recenzje/r ... enzja.html
Nie przeczytam jej, bo się boję, ale jeśli ktoś kiedyś - to proszę podzielić się wrażeniami :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam