Pytanie do znawców

czyli udowodnione lub nie zjawiska, względnie cuda-niewida oraz inne przejawy aktywności obcych

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Przestańcie, bo zacznę sama bełkotać z tych nerw. Fanatyzm gorszy od faszyzmu jest. O godzinę zapytał Progenitura, a ja z miejsca zaczęłam się zastanawiać, o jaką strefę czasową pyta mnie dziecko i czy w ogóle takie pytanie jest uzasadnione sytuacyjnie. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Przepraszam, że pod poprzednim postem, ale zaczynam nowy ciąg problemowy.
PARADOKS DZIADKA? PRADZIADKA?

Jak to się, zaraza, nazywało? I dlaczego paradoks dziadka/pradziadka, a nie po prostu ojca?
Ktoś mi może wytłumaczyć? Tak na jednokomórkowy rozumek upośledzony fizycznie?

edit: Może się domyślam. Ojciec może przecież żyć i syn może go zabić. Dziadka też może załatwić, ale to jeszcze nie wywoła paradoksu czasowego... Znaczy, trzeba się cofnąć na tyle daleko, żeby osobnik, który zapoczątkował "linię" (ród) nie żył, gdy syn startuje w podróż do przeszłości, tak? Dlatego paradoks pradziadka?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Paradoks pradziadka - wersja uproszczona - polega na tym, że dajmy na to Stefan - teoretycznie - mógłby cofnąć się w czasie i zabić swojego pradziadka zanim ten spłodziłby dziadka, uniemożliwiając tym samym zaistnienie w przyszłości Stefana, który cofnąłby się w czasie i zabił pradziadka nim ten spłodzi dziadka... Itd.

E: a, nie chodziło o wyjaśnienie, tylko o pochodzenie nazwy. Podejrzewam, że chodziło po prostu o średnio-odległego przodka.
Ostatnio zmieniony czw, 29 sty 2009 15:20 przez Millenium Falcon, łącznie zmieniany 1 raz.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Za Wiki: Paradoks wymyślił René Barjavel w "Le Voyageur imprudent". (nie mogę dogooglać polskiego tłumaczenia).

Zapewne dziadek kojarzył mu się bardziej z czasem i przeszłością a paradoks ojca mógłby kierować myśli na strefę obyczajową (paradoks ojca czyli kto jest ojcem tego bękarta?).
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

A jak ktoś się cofnie w czasie i zabije samego siebie (tyle, że młodszego), to będzie paradoks samego siebie? ;-)

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Kruger »

Z kolei polska Wiki posługuje się nazwą "paradoks dziadka".
Ja bym widział w tym cofnięciu się przed ojca jeszcze jedno uzasadnienie. Bo w zasadzie chodzi o każdego antenata, a wszyscy przed ojcem są dziadkami z ilomaś tam pra- przed.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Autor (znowu) użył określenia: "paradoks ojca". Pamiętam, że paradoks pradziadka był używany w tekstach popularnonaukowych, które czytałam dawno temu. W opowiadaniach SF też zwykle był przytaczany paradoks pradziadka, jak mi się zdaje.

No, potrzebna mi oczywista nazwa. W Wiki też znalazłam paradoks dziadka, ale Wiki mnie nie przekonuje. Jest na sali fizyk?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

Przed Wiki też był to paradoks dziadka albo pradziadka (na ile pomnę, oba określenia równoprawnie znajdowały się w użyciu).

Dziadek chyba rzeczywiście bardziej przemawia do wyobraźni, niż ojciec, chociaż z punktu widzenia fizyki temporalnej różnica żadna (vide: Powrót do przyszłości, nawet jeśli nikt tam nikogo nie mordował). Z freudowskiego punktu widzenia - różnica jest spora ;)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A wiesz, te freudowskie skojarzenia wyskoczyły mi natychmiast, Feline. Chyba dlatego się czepiłam, że coś trzeba zrobić. Poza tym, mam takie intuicyjne przekonanie, że ci fizycy potrafią wyjaśnić dokładniej, dlaczego dziadek/pradziadek, a nie ojciec... :P

Nie, żeby to coś zmieniał w samej idei, ale pewnie wyjaśnienie jest jakieś proste.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

Małgorzata pisze:dlaczego dziadek/pradziadek, a nie ojciec... :P
Jeśli jest taki powód, też chętnie go poznam. Przyłączam się do prośby o fizyka.

Póki co, trafiłlem na tekst (z "Philosophy and Phenomenological Research"), w którym paradoks dziadka jest rozpatrywany również jako paradoks "młodszego ja" a nazwa traktowana najwyraźniej wywoławczo.

Awatar użytkownika
Metallic
Kadet Pirx
Posty: 1276
Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Metallic »

Może paradoks ten ma plastyczną nazwę, zależnie od konkretnego przypadku? ;)
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A może tak się utarło? W tekście jest to przywołane jako fakt powszechnie znany i oczywisty - wywoławczo/referencyjnie.
Znaczy, nie ma konkretnego przypadku. Stąd moje drążenie w poszukiwaniu terminu zwyczajowego => o taki termin chodzi.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Laris
Psztymulec
Posty: 916
Rejestracja: czw, 11 gru 2008 18:25

Post autor: Laris »

Hmh. Wydaje mi się, że zwyczajowa nazwa to "Paradoks Dziadka", na przemian z "Paradoksem Podróżnika". Choć, jak wyraźnie napisałem, wydaje mi się.
Najmniej pamiętam zajęcia w szkole,
bo żaden z nas się tam nie nadawał.
Awantura - Pokolenie nienawiści

Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

Feline pisze:
Małgorzata pisze:dlaczego dziadek/pradziadek, a nie ojciec... :P
Jeśli jest taki powód, też chętnie go poznam. Przyłączam się do prośby o fizyka.
Mimo, żem nie fizyk (ale fizykę wielbię) pozwolę sobie zabrać głos, bo zagadnienie związane jest z genetyką - z kwestią przenoszenia cech kodowanych w chromosomie X.

Z dziadka XY i babci XX
możemy uzyskać potencjalną kombinację chromosomów płciowych u ich dzieci:
kobietę/y XX i mężczyzn/ę XY.

Matka XX z ojcem XY
mogą mieć dzieci o kombinacjach genów:
XY
XX
XX
XY

Cecha ujawniająca sie wyłącznie u mężczyzn posiadających jeden zmutowany chromosom X (zaznaczyłam go jako X w pierwszym, pokoleniu nie ujawni się,
dopiero w drugim pokoleniu możemy uzyskać niejako "powielenie" czy upodobnienie struktury chromosomów jakie występuje u dziadka i stąd większe podobieństwo wnuków męskich do dziadka niż synów do dziadka w zakresie cech sprzężonych z chromosomem X.
(Bardzo bloeśnie dla siebie musiałam ten mechanizm uogólnić ale taki opis chyba jest najbardziej zrozumiały?
Jest zrozumiały?)[/b]

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Paradoks dziadka nie jest problemem fizycznym. Jest zagadką filozoficzno - fantastyczną.
Na pograniczu fizyki i życia rodzinnego jest za to paradoks bliźniąt.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

ODPOWIEDZ