Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą
Moderator: RedAktorzy
- Metallic
- Kadet Pirx
- Posty: 1276
- Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
- Płeć: Mężczyzna
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Lux Perpetua
- Fargi
- Posty: 453
- Rejestracja: pt, 23 lut 2007 18:51
Ło matko, czytam Wasze fachowe wypowiedzi na temat progów i popadam w coraz większą depresję, że sobie nie poradzę:) Chyba, że rzeczywiście uratuje mnie pasja, ambicja i nadgorliwość:D A jaką gitarę kupić najlepiej na początek? I to tak z niższej półki, bom biedny polski student...
I am the one who tells the story.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
- Orson
- Ośmioł
- Posty: 686
- Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55
Kiedy uczyłem się grać (człowiek w zasadzie uczy się grać całe życie na gitarze, choć jak śpiewał Kaczmarski ,,nowych chwytów na gitarze nie wyćwiczę") wszystkie chwyty poprzeczkowe były dla mnie zmorą. Bo to i kciuk trzeba prostopadle do gryfu trzymać, i ten nieznośny paluch wskazujący ustawić.
Paradoksalnie nauczyłem się ich wtedy, kiedy mi nauczyciel palucha złamał;). Oczywiście nieświadomie, ale że byłem już nieco przemęczony, mentor nadgorliwy, paluch się ułamał. Potem wyzdrowiał i działał lepiej niż wcześniej;).
Morał z przypowieści taki: Nie pchaj palców, gdzie nie trzeba. LUB. Chcesz się nauczyć chwytów poprzeczkowch np: F? Złam sobie wskazującego;)
Ah! I G jeszcze nie lubiłem i CXm. CXm oprócz tego, że brzmi jak nazwa zabójczego związku chemicznego, jest dla mnie szalony.
Paradoksalnie nauczyłem się ich wtedy, kiedy mi nauczyciel palucha złamał;). Oczywiście nieświadomie, ale że byłem już nieco przemęczony, mentor nadgorliwy, paluch się ułamał. Potem wyzdrowiał i działał lepiej niż wcześniej;).
Morał z przypowieści taki: Nie pchaj palców, gdzie nie trzeba. LUB. Chcesz się nauczyć chwytów poprzeczkowch np: F? Złam sobie wskazującego;)
Ah! I G jeszcze nie lubiłem i CXm. CXm oprócz tego, że brzmi jak nazwa zabójczego związku chemicznego, jest dla mnie szalony.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat
- Cień Lenia
- Zwis Redakcyjny
- Posty: 1344
- Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03
- Lux Perpetua
- Fargi
- Posty: 453
- Rejestracja: pt, 23 lut 2007 18:51
Mam nadzieję, że się tym nie ośmieszę;) ale max 3 stówy, a najlepiej to 2, w sumie może być używana. A co akustycznej/klasycznej to nie wiem. Co jest najlepsze dla początkującego żółtodzioba?
I am the one who tells the story.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
- Metallic
- Kadet Pirx
- Posty: 1276
- Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
- Płeć: Mężczyzna
Nie chcę Cię martwić, ale jeśli chcesz dorwać w miarę porządne wiosełko za 2-3 stówy, to w grę wchodzi raczej tylko używane, co więcej, musiałabyś się nieco napocić, by jakąś dobrą okazję dorwać. Na początek jedna rada - trzymaj się z daleka od dwóch słów: SKY WAY. Mogą Cię kusić niską ceną, jednak dla dobra własnego i swych pieniędzy trzymaj się z daleka. Moją pierwszą gitarą był akustyk Durango, zapłaciłem za niego jakoś ponad 300 zł, ale rewelacyjny to on nie jest. Masz w pobliżu jakiś sklep muzyczny? Najlepiej byłoby się tam przejść, wziąć konkretne gitarki do ręki, pooglądać: jakie drewno, czy gryf wygodny, itd. Jasne, że jeśli dopiero zaczynasz grę, to ciężko Ci będzie porządnie ograć potencjalne wiosełko, ale w sklepie spotkasz ludzi, którzy powinni Ci coś doradzić :)
Aha, i jeszcze jedno - nie spiesz się z zakupem!
e: ostatnio miałem w rękach bardzo przyjemnego akustyka Epiphone'a. Kosztował 500 zł. Może wstrzymaj się trochę i dozbieraj kasy? Taki Epi na przykład jest moim zdaniem bardzo dobrym wyborem.
Aha, i jeszcze jedno - nie spiesz się z zakupem!
e: ostatnio miałem w rękach bardzo przyjemnego akustyka Epiphone'a. Kosztował 500 zł. Może wstrzymaj się trochę i dozbieraj kasy? Taki Epi na przykład jest moim zdaniem bardzo dobrym wyborem.
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Luksencjo, jeżeli jeszcze nie umiesz grać i zamierzasz się nauczyć amatorsko, to miękkie struny i wąski gryf (zakładam, że nie masz łap jak bochny) => będzie Ci wygodniej ćwiczyć pierwsze akordy. Dobrze będzie w sklepie muzycznym usiąść z gitarą (w pozycji formalnej, czyli "pudło między nogami, gryf pod kątem 45 stopni od podłogi, kij w plecy" - jak mawiał mój nauczyciel), sprawdzić, jaka gitara Ci leży bardziej (kształt/wielkość pudła rezonansowego tu będzie miał znaczenie).
A o resztę pytaj fachowców ze sklepu i nie daj sobie wcisnąć pierwszego produktu, jaki Ci dadzą.
Orsonie, mnie nikt nie musiał łamać palucha, by wyszła poprzeczka, chociaż raz nauczyciel obciął mi paznokcie nożycami krawieckimi. Taki temperamentny był facet. I nie dlatego, że poprzeczka mi nie wychodziła, lecz dlatego, że przy graniu solówki "Dla Elizy" na rozgrzewkę połowa dźwięków zwyczajnie nie dźwięczała. :P
A z akordów, których nie znoszę - półpoprzeczki na szerokie akordy. Muszę wtedy zmienić ustawienie kciuka na równoległe do gryfu, bo nie umiem wykręcić odpowiednio nadgarstka. :)))
A o resztę pytaj fachowców ze sklepu i nie daj sobie wcisnąć pierwszego produktu, jaki Ci dadzą.
Orsonie, mnie nikt nie musiał łamać palucha, by wyszła poprzeczka, chociaż raz nauczyciel obciął mi paznokcie nożycami krawieckimi. Taki temperamentny był facet. I nie dlatego, że poprzeczka mi nie wychodziła, lecz dlatego, że przy graniu solówki "Dla Elizy" na rozgrzewkę połowa dźwięków zwyczajnie nie dźwięczała. :P
A z akordów, których nie znoszę - półpoprzeczki na szerokie akordy. Muszę wtedy zmienić ustawienie kciuka na równoległe do gryfu, bo nie umiem wykręcić odpowiednio nadgarstka. :)))
So many wankers - so little time...
- Lux Perpetua
- Fargi
- Posty: 453
- Rejestracja: pt, 23 lut 2007 18:51
Sorry za offtop, a za wszystkie rady dziękuję bardzo:)
Margo, a czy na miękkich strunach zagram kawałki Joy Division? Bo ja się na rockową muzykę raczej nastawiam:) Łapy mam trochę mniejsze, jeno nieco pokręcone, bom mańkut.
Wesoło mi, bo mama ugotowała szczawiówkę z naszego, łąkowego szczawiu!
Margo, a czy na miękkich strunach zagram kawałki Joy Division? Bo ja się na rockową muzykę raczej nastawiam:) Łapy mam trochę mniejsze, jeno nieco pokręcone, bom mańkut.
Wesoło mi, bo mama ugotowała szczawiówkę z naszego, łąkowego szczawiu!
I am the one who tells the story.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Jak mańkut, to nawet lepiej, bo przecież na gryfie będziesz pracować lewą ręką. :)))
Joy Division? To może lepiej od razu kup elektryczną... :X
Chociaż w zasadzie, skoro można było zagrać "Suitę na wiolonczelę", to chyba i Joy Division można na akustycznej lub klasycznej...?
Joy Division? To może lepiej od razu kup elektryczną... :X
Chociaż w zasadzie, skoro można było zagrać "Suitę na wiolonczelę", to chyba i Joy Division można na akustycznej lub klasycznej...?
So many wankers - so little time...
- Metallic
- Kadet Pirx
- Posty: 1276
- Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lux Perpetua
- Fargi
- Posty: 453
- Rejestracja: pt, 23 lut 2007 18:51
Elektryczna to odległa przyszłość, jeszcze się mogę po drodze sto razy okazać beztalenciem:) A klasyczna/akustyczna wydaje się bardziej uniwersalna, do różnych typów muzyki. Ale podkreślam, że się nie znam. Do tej poty byłam tylko słuchaczem.
A ja widziałam takiego pana kiedyś, co grał 'Love will tear us apart' na nie-elektrycznej;) Macie chyba rację, może lepiej zacząć od miękkostrunnej.
A ja widziałam takiego pana kiedyś, co grał 'Love will tear us apart' na nie-elektrycznej;) Macie chyba rację, może lepiej zacząć od miękkostrunnej.
I am the one who tells the story.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
Oh, I don't what made me, what gave me the right,
to mess with your values, and change wrong to right.
- Metallic
- Kadet Pirx
- Posty: 1276
- Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
- Płeć: Mężczyzna
Eee tam, elektryk też nadaje się do wielu rodzajów muzyki, rzekłbym, jest nawet bardziej uniwersalny :) Ma jedną zasadniczą wadę - przy ognisku na nim nie pograsz. A pogląd, że każdy początkujący powinien zaczynać od akustyka/klasyka, jest raczej mylny.
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."
- Cień Lenia
- Zwis Redakcyjny
- Posty: 1344
- Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03
To ja jeszcze od siebie rzucę garść przydatnych linków:
Tuner
Drugi tuner
Metronom
Akordy
Forum Magazynu Gitarzysta - tu prawdopodobnie udzielą Ci bardziej wyczerpującej odpowiedzi co do doboru instrumentu.
EDIT:
No i pare propozycji ode mnie:
Salobrena
Epiphone - zgroza, swojego kupiłem za 325. Kryzys, cholera.
Takamine
EDIT: No i, oczywiście, najpierw należy jednak udać się do sklepu i poeksperymentować.
Tuner
Drugi tuner
Metronom
Akordy
Forum Magazynu Gitarzysta - tu prawdopodobnie udzielą Ci bardziej wyczerpującej odpowiedzi co do doboru instrumentu.
EDIT:
No i pare propozycji ode mnie:
Salobrena
Epiphone - zgroza, swojego kupiłem za 325. Kryzys, cholera.
Takamine
EDIT: No i, oczywiście, najpierw należy jednak udać się do sklepu i poeksperymentować.
- Metallic
- Kadet Pirx
- Posty: 1276
- Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
- Płeć: Mężczyzna
Skoro już sypiemy linkami, oto adres innego forum, na którym możesz znaleźć wiele pożytecznych informacji i pomoc:
e-gitara.pl
e-gitara.pl
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."