Stare ale jare?

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

Istnieje różnica między jazdą na rowerze dla zdrowia, a wyczynianiem na nim rozmaitych akrobacji przez człowieka, który chce się tylko popisać, a nigdy dotąd tego nie robił lub przeszedł niedawno jakąś ciężką chorobę. Nawet, jeśli ten człowiek jest dziesięciolatkiem. Zauważyłem po prostu, że w przypadku ludzi starszych pierwsze jest często mylone z drugim.

Awatar użytkownika
thoro
Sepulka
Posty: 43
Rejestracja: wt, 11 sie 2009 22:12

Post autor: thoro »

Teano pisze:A dopytałeś dziadka, co oznaczają owe "dwa słońca" i dlaczego wtedy nie wolno siać?
A co do krasnoludów i elfów... Jesteś pewien, że zrozumiałeś w 100% co babcia miała na myśli? Może patrzysz na nią przez pryzmat "szanuję ją, ale jest stara i co ona może wiedzieć"? Potrafisz udowodnić istnienie bądź nieistnienie elfa?
Nie bądźmy śmieszni...

Odnoszę dziwne wrażenie, że dyskusja, przynajmniej ze strony niektórych, zmierza w kierunku udowodnienia Młodzikowi, że ma zamknięty umysł, opierając się na trzech postach i kilku niefortunnych, IMO, sformułowaniach. Obie strony chyba nieco się zapędziły. Każdy człowiek, stary czy młody, ma niezbywalne prawo, by czasem gadać od rzeczy. :P

A odnośnie kultu młodości, ciekawostka: coraz starsze społeczeństwo chce uchodzić za coraz młodsze. Na szczęście, jeszcze długo będę młody i nie muszę się tym przejmować, o! :P
sam już nie wiem.

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Ale czy nie mylicie czasem przyczyny ze skutkiem?

Czy to nie kult młodości bierze się stąd, że widząc życie starszych ludzi nie chcemy być tacy jak oni? I dominuje tu nie kwestia wyglądu czy sprawności fizycznej.
Bo bez wyczynowego jeżdżenia na nartach da się (dla większości ludzi) żyć, a kiedy z czasem libido słabnie (a dla człowieka w innym pojawiają się ważniejsze kwestie niż ładna buzia) to uroda Adonisa przestaje być tak "niezbędna".
Kiedy ja widzę takiego przeciętnego staruszka to nie chcę być nim dlatego, że chcę móc o swoim życiu powiedzieć coś więcej niż, że wstałem dziś, obejrzałem wiadomości, poszedłem spać. I chcę mieć pasje wykraczające poza "co napisali w gazecie".

Bycie starym oczywiście nie przeczy bogatemu życiu, zainteresowaniom, posiadaniu wokół siebie ciekawych osób. Ja w każdym razie zamierzam wraz z wiekiem tylko w nie obrastać ;-)
Może dlatego starzenie mnie nie przeraża. Ba!, nie zamierzam zmieniać się nawet w tych aspektach, którymi oburzałem forumową socjetę, a ona z kolei arogancko odpowiadała, że "z wiekiem mi to przejdzie". Nie panowie i panie, ja pozostaję sobą, forever haughty (forever hottie as well)

Ale nie zmienia to faktu, że obecnie większość starszych osób (w Polsce, najwyraźniej nie w Norwegii) przedstawia się inaczej. A więc automatycznie staje się kojarzone z takimi cechami.
Nie mam żadnych porządnych statystycznych danych, moi czterej dziadkowie to kiepska grupa badawcza.
Jednak potwierdzają pewne twierdzenia. Tak samo potwierdzają je opinie osób, którym ufam. To nie wzięło się tylko ze złowieszczej telewizji.

W kult młodości zaś jako szerzące się irracjonalne przekonanie, oparte na jakiś reakcjach emocjonalnych, nie wierzę.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

No-qanek pisze:
Ba!, nie zamierzam zmieniać się nawet w tych aspektach, którymi oburzałem forumową socjetę, a ona z kolei arogancko odpowiadała, że "z wiekiem mi to przejdzie".
Aż tak nisko się oceniasz? Że nie potrafisz wyciągać wniosków z nabywanych doświadczeń?
No-qanek pisze: moi czterej dziadkowie
???
No-qanek pisze:
W kult młodości zaś jako szerzące się irracjonalne przekonanie, oparte na jakiś reakcjach emocjonalnych, nie wierzę.
Nie wierzysz czy nie jesteś jego wyznawcą?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Ja może jednak niefortunnych przykładów użyłem ;). Dziadkowi chodziło o to, że nie wolno siać gdy za dnia jednocześnie widać słońce i księżyc. Ok, tata, który sie na tym lepiej zna, twierdzi, że to bzdura, ale nuż widelec może coś w tym prawdy jest. Natomiast nie uwierzę, że perukowiec rosnący u mnie w ogródku zamordował kwiatki babci stojące w oknie. Istnieje coś takiego jak allelopatia, ale w ten sposób tak nie działa ;).
No i inny przykład niezrozumienia czytanego tekstu przez babcię. Przeczytała "Złoty Notes", w którym bohaterka ma wielu znajomych-gejów. Babcia uznała, że w GB co drugi facet to gej i łączą się w pary, żeby nie mieć dzieci, a przyrost naturalny w Europie malał, by mogli nas wybić muzułmanie. Babcia niestety nie jest skarbnicą mądrości ludowych, z różnych względów, za to nadal świetnie zna ortografię i niemiecki. Nigdy nie wychodziłem z założenia, że skoro stare to głupie, więc nie warto słuchać.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Marcin Robert pisze:Istnieje różnica między jazdą na rowerze dla zdrowia, a wyczynianiem na nim rozmaitych akrobacji przez człowieka, który chce się tylko popisać, a nigdy dotąd tego nie robił lub przeszedł niedawno jakąś ciężką chorobę. Nawet, jeśli ten człowiek jest dziesięciolatkiem. Zauważyłem po prostu, że w przypadku ludzi starszych pierwsze jest często mylone z drugim.
Ależ oczywiście, że jest różnica, ale czy ludzie starzy - a zatem dorośli (w przeciwieństwie do dziesięciolatków) nie mają prawa do głupich kaprysów? Nie mylę rozwagi i braku rozsądku - po prostu odniosłam wrażenie, że przez Twoją wypowiedź przebija przekonanie, że starzy powinni być stateczni, rozważni... No, właśnie - muszą? :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

???
Dziadek i babcia to dziadkowie, tak?
Grupa mężczyzn i kobiet to w polskim traktujemy gramatycznie jako l. mnogą od rodzaju męskiego (r. męskoosobowy się to zwało w podstawówce, ale nie wiem czy to poprawne).
Stąd dwie babcie i dwóch dziadków, to czterej dziadkowie, czyż nie?
Nie wierzysz czy nie jesteś jego wyznawcą?
Nie wierzę w istnienie zjawiska, które zasługiwałoby na miano "kultu", nawet w szerszym, pozareligijnym znaczeniu.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

No-qanek pisze:
Stąd dwie babcie i dwóch dziadków, to czterej dziadkowie, czyż nie?
Czworo. Słowo "czterej" odnosi się do grupy osobników wyłącznie rodzaju męskiego.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Pewnie ten rozdział nie przetrwa nawet w głowach polonistów do końca XXI wieku, ale niech ci będzie ;-)
"czworo moich dziadków"
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

Arogancji Ci No-qanku nie wytknę a nadmiar emocji ;P
Napisałam dość precyzyjnie:
Cóż, nie tylko ja potrafiłabym podważyć Twoją Młodziku wiedzę z zakresu biologii i chemii - Twoja babcia może mieć dużo racji w tym co mówi :P
skwitowałeś:
No-qanek pisze:in_ka dała nam już przykład, że należy orędować za wyższością mądrości babci, nawet jeśli nie mamy pojęcia, co to za ziołowa mieszanka, co babcia mówi, itd.!
Co to zasobu wiedzy Młodzika - dowodów choćby na tym forum aż nadto by słowo "może" nie miało w moim zdaniu zastosowania, ale, jako że jestem przekonana, że receptury babci należałoby poddać testom to istotne słówko przetrwało ;P
Gdzież moje orędownictwo nieprzebadanych receptur? ;P
e:y

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Ale zaczynasz od tego, że potrafiłabyś podważyć wiedzę Młodzika z biologii. Bo jasne, że ty wiesz lepiej, jesteś po medycynie.
Że znasz się to już wiemy, a jednak używasz tego w tym kontekście -> żeby w oczach czytającego Młodzik wydał się niegodny zaufania.

Oczywiście, że babcia MOŻE mieć rację. Może też NIE mieć racji.
A jednak napisałaś to pierwsze, czyli jednak oceniłaś stwierdzenia babci, zupełnie ich nie znając.
Gdyby słówko "może" działało tak jak to przedstawiasz to miałoby zerową wartość semantyczną.

in_ko, bez wykrętów, to forum literackie, nie prawnicze.
Każdy tu wie, że "A może ty jesteś po prostu idiotą?" to wyzwisko, a nie uprzejme zapytanie czy tylko nic nie znacząca sugestia.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

Małgorzata pisze:Maro, że (niezależnie od dobrych i niedobrych intencji) w samej potrzebie istnienia programów dla staruszków jest coś nienaturalnego?

Zetknąłem się z tego rodzaju programami i nie uważam, żeby było w tym coś niewłaściwego. Weźmy takiego niemieckiego emeryta, który przez całe życie był "Benzfahrerem", który nagle nie może prowadzić, bo wzrok mu się mocno pogorszył... I nagle staje przed kwestią "jak korzystać z verfluchte transportu publicznego?". Kiedyś, dawno, jak był mały, to w tramwajach był konduktor... A teraz? Jakieś pudełka z lampkami. Co z nimi zrobić?
Instruktorki trenują staruszków, jak kupić bilet/kartę miejską, jak skasować, jak poznać datę ważności karty... Bez tego nie byliby oni w stanie poruszać się poza swoje osiedle. Trening umożliwia im normalną mobilność.

Dotyczy to nie tylko staruszków -- wielokrotnie spotykałem się z osobami w wieku jak najbardziej produkcyjnym, które z różnych przyczyn nie mogły skorzystać z samochodu (od którego były uzależnione -- w znaczeniu addict), a metro roiło im się jako ciemne czeluści pełne kloszardów i mętów, a tramwaje jako pojazdy z filmu "Zakazane piosenki"...
Niektóre z tych osób, gdy się przekonały, jak to jest naprawdę (poza najbardziej zatwardziałymi), stały się niemal stałymi użytkownikami komunikacji publicznej.
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Dyskusja w ogóle zeszła na głupi tor. In_ka stara się mi udowodnić, że babcia jest encyklopedią mądrości ludowych, a ja udowadniam (niestety na to wychodzi), że babcia to idiotka (choć oczywiście tak nie myślę). I dalsze podążanie w tym kierunku nie ma najmniejszego sensu, bo ja z babciami i dziadkiem mieszkam, a szanowni użytkownicy nie mieli z nimi do czynienia. Nie taki miałem cel, gdy wspomniałem o swoich fascynacjach.

Tak jak pisał No-qanek - nie wątpię in_ko, że byłabyś w stanie mnie zagiąć, co wcale nie znaczy, że nic nie wiem.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Post autor: neularger »

No-qanek pisze:naulargerze, wiem co napisałeś. To nie był przytyk do ciebie, tylko do arogancji in_ki.
No, ale cytowałeś mnie... :)
No-qanek pisze: Ty za to zarzucasz mi, jakobym chciał ignorowania wszystkiego co mówią starsi ludzie. Gdzie coś takiego zasugerowałem?
Cytując mnie w taki sposób, coś takiego właśnie zasugerowałeś. Chodziło mi o to, żeby nie wydawać sądów przed sprawdzeniem mieszanki i tyle. Skoro takich sądów nie wydajesz, to ok.
No-qanek pisze: Btw. jak nazwać popularną wśród starszych osób tendencję, aby poddawać w wątpliwość medycynę, za to utrzymywać niezachwianą pewność co do wszechstronnej skuteczności a to ziółek, a to propolisu, a to różnych magicznych kropelek?
Popularną wśród starszych ludzi? To nie żadnego związku z wiekiem.
Wiara w magiczne kropelki (mieszanka sukrozy i akwy zwana homeopatią), horoskopy i magiczne energie jest popularna w narodzie. Oglądanie EZO TV to jak wycieczka do innego wymiaru.
Plus obowiązkowa negacja zachodniej medycyna, jako strasznej i zabójczej "chemii".
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
in_ka
Fargi
Posty: 444
Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26

Post autor: in_ka »

No-qanek pisze:Ale zaczynasz od tego, że potrafiłabyś podważyć wiedzę Młodzika z biologii. Bo jasne, że ty wiesz lepiej, jesteś po medycynie.
Że znasz się to już wiemy a jednak używasz tego w tym kontekście -> żeby w oczach czytającego Młodzik wydał się niegodny zaufania.
A jest?
Gimnastyki erystycznej nie zamierzam się z Tobą ćwiczyć,
przypomnę tylko, że zaufania nie buduje się na podstawie deklaracji posiadanej wiedzy/umiejętności/doświadczenia ale też, że świstek potwierdzający wykształcenie jest gwarantem zadowalającej jakości zdobytej wiedzy.
No-qanek, bez wykrętów,
Twojego autorstwa jest twierdzenie, jakobym sugerowała, że mieszanka ziołowa babci musi mieć właściwości lecznicze... - w co jak widzę szybko Ci naiwny Młodzik uwierzył ;P
A btw:
No-qanek pisze:Każdy tu wie, że "A może ty jesteś po prostu idiotą?" to wyzwisko, a nie uprzejme zapytanie czy tylko nic nie znacząca sugestia.
Nawet nie rozważałam takiej diagnozy - bo uznaję tylko precyzyjną definicję wg ICD-10 ;P Ale rodzaj socjopatii już tak ;P
e:y2x

ODPOWIEDZ