Aha, to zmienia postać rzeczy.No-qanku, to nie tak, od lat dziewięćdziesiątych obowiązuje zakaz palenia w zakładach pracy (wszystkich) poza miejscami wyznaczonymi.
O ile zakaz mi się nie podoba, to póki jest obiecuje pracownikowi pewne warunki.
(BTW. czy w takim razie Margota redagująca z papierosem w ustach staje się kryminalistką? :P)
Ebolu, toż byłaś dyskryminowana! Jak śmieli ci odmówić usługi publicznej, one powinny być wszystkim równo dostępne ;-)