Na tę administrację niedobrą
Moderator: RedAktorzy
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Na tę administrację niedobrą
wpis moderatora:
Kruger: Zupełnie zgodnie z intencją niniejszego posta, zgodnie z mym kaprysem wydzielam offtop z tematu o piractwie oraz offtop z tematu o rangach i je łączę.
:)
A tak, przy okazji...
Czy nikt nie zauważył, że nasi moderatorzy, którzy (jak na przykład Małgorzata) dają bohaterski i czynny odpór Złemu Mzimu ACTA, postępują dokładnie tak, jak intencjonalni twórcy tego aktu prawnego?
Mają nas, userów, głęboko w ... robią, co chcą, tną nam posty, przenoszą z wątku do wątku wedle swoich kaprysów, a my, biedne ptysie musimy siedzieć cicho. Nie ma gadania, bo przecież któryś tam punkt forumokiety powiada, że ich Słowo jest Prawem.
Zabawne jest u nich to rozdwojenie jaźni. Zaglądają na Forum od przypadku, do przypadku, robią tu sobie co chcą, nasze postulaty mają "...tam, gdzie pan może pana majstra w ... pocałować" i tylko tyrają niemożliwie nad wydaleniem nowego numeru. Rok cały im to zajmuje. A przecież gdyby nie my, biedne myszki, to Fahrenheit dawno by zdechł.
I komu wtedy pokazywaliby, co potrafią?
Psiakość, jak chcecie, szanowni moderatorzy, to dajcie mi bana - to w końcu najłatwiejsze, prawda?
Wy nie lubicie dyskusji, wasze słowo jest prawem ostatecznym...
Fajnie.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
- O, radość! O, wesoło! - podskakiwał Murzynek Bambo zadowolony, że Wielki Bwana Kubwa pozwala poskakać na jego podwórku!
Podwórko zresztą całkiem fajne i wydaje mi się, że i bez moderacji byśmy się nie pobili. Z morderatorów zaglądają tu raz na dwa, trzy dni Nimfencja, albo Wirusa. A, i Kruger...
Cholernie ciężkie poświęcenie, prawda?
P. S.
Szanowna moderacjo, sami ze mnie zrobiliście Glizdawca, więc nie kręćcie nosami.
Podwórko zresztą całkiem fajne i wydaje mi się, że i bez moderacji byśmy się nie pobili. Z morderatorów zaglądają tu raz na dwa, trzy dni Nimfencja, albo Wirusa. A, i Kruger...
Cholernie ciężkie poświęcenie, prawda?
P. S.
Szanowna moderacjo, sami ze mnie zrobiliście Glizdawca, więc nie kręćcie nosami.
Ostatnio zmieniony sob, 31 mar 2012 23:22 przez ElGeneral, łącznie zmieniany 1 raz.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Generale, foch związany z rangą czy dawno nie kopałeś modów/adminów i Ci się zebrało?
e. Wiedziałem! :)
e. Wiedziałem! :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Może jedno i drugie?neularger pisze:Generale, foch związany z rangą czy dawno nie kopałeś modów/adminów i Ci się zebrało?
e. Wiedziałem! :)
P. S. W życiu królika bywają takie chwile, że i lwu musi dać w pysk.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Patrz moje posty nr. 6527... i 6526. Ziściła się jednak ta druga możliwość, o której bałem się pomyśłeć Naczalstwo ma nas po prostu w...
A my cieszmy się, że pozwalają nam się bawić na swoim podwórku. Że podwórko powoli pustoszeje? Gwizdać! To wciąż jest ICH podwórko i takim pozostanie, nawet gdyby miało w ogóle się opróżnić!
I jeszcze jedno, Ju. Zapraszam na mojego bloga. Tam sobie możemy pogadać bez obaw, że nas wykopią za byle nieposłuszeństwo. A tutaj... Cicho, sza!
A my cieszmy się, że pozwalają nam się bawić na swoim podwórku. Że podwórko powoli pustoszeje? Gwizdać! To wciąż jest ICH podwórko i takim pozostanie, nawet gdyby miało w ogóle się opróżnić!
I jeszcze jedno, Ju. Zapraszam na mojego bloga. Tam sobie możemy pogadać bez obaw, że nas wykopią za byle nieposłuszeństwo. A tutaj... Cicho, sza!
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
ku**a mać, nie zdzierżę. Dwa lata ignorowania ElGenerala pójdą się kochać, ale trudno. Wali publicznie, to proszę, publicznie zareaguję.
To jest seans nienawiści w Beczce:
Nie rozumiesz, dlaczego na forum są jakieś zasady i dlaczego nie takie, jak Ty chcesz? Trudno. Na swoim blogu masz swoje zasady. Tutaj są zasady założycieli i zarządzających. To nie squat czy inna komuna. Jeśli te zasady mi dożrą, to sobie stąd pójdę.
Mam ten luksus, że za cholerę nie obchodzi mnie Twoja przerąbana sytuacja życiowa, zdrowotna i rodzinna. A Ty to właśnie swoimi postami sprawiłeś, że mnie nie obchodzi. Widzę (nadal, niestety) tylko to, co piszesz. Za cholerę nie obchodzi mnie też Twoja opinia o mnie. Ty masz ten luksus, że administrację jednak obchodzi i traktuje Cię na wyraźnie lepszych warunkach, tylko i wyłącznie z tego powodu, że Twoja sytuacja właśnie przerąbaną jest.
Swoją niegodną pozazdroszczenia sytuację odreagowujesz na tym forum. A plujesz jadem właśnie na tych, którzy pochylili się ze współczuciem nad Twoim losem i pomyśleli (domyślam się) "e, nie zbanujemy go, mimo że łamie nasze zasady, w końcu co mu innego pozostało". POMYŚL chwilę, uświadom sobie, dlaczego i dzięki komu jeszcze tu w ogóle jesteś. Pomyśl, kto Cię musi znosić, Twoje chamskie uwagi i przytyki. Pomyśl, że opluwasz tych, którzy Ci to opluwanie umożliwili (i jedynie w tym aspekcie - może - za to opluwanie sami są sobie winni).
Po co tu jesteś, skoro Ci tu tak źle? Otóż właśnie po to, żeby pisać, jak Ci tu źle. No to sobie bądź, sobie pisz, tylko do jasnej cholery porzuć hipokryzję i nie udawaj trybuna ludu. Tobie jest źle, Tobie jest smutno i Ty masz wkurw. Smutne pierdololo o tym, jaki tu zamordyzm, jest właśnie tylko smutnym pierdololo, bo gdyby tu BYŁ zamordyzm, to by tego smutnego pierdololo nie było.
To jest seans nienawiści w Beczce:
ElGenerale - gdyby administracji zależało na tym, żeby Cię wywalić, to by Cię dawno temu wywaliła, powodów było i jest aż nadto. Gdyby administracji zależało na tym, żeby Cię upodlić, to ma mechanizmów sporo, a ranga przyznawana Z AUTOMATU i ustalona cholera wie kiedy nim nie jest. Gdyby administracji zależało na tym, żeby się mróweczki nie rozbiegały, to zapewne już dawno by Cię zbanowały, bo dam sobie głowę uciąć, że tolerowanie chamstwa i odmienne traktowanie Ciebie jako usera nie zachęca do dalszego udzielania się - co to za przyjemność zostać obrzyganym.Czy nikt nie zauważył, że nasi moderatorzy, którzy (jak na przykład Małgorzata) dają bohaterski i czynny odpór Złemu Mzimu ACTA, postępują dokładnie tak, jak intencjonalni twórcy tego aktu prawnego?
Mają nas, userów, głęboko w ... robią, co chcą, tną nam posty, przenoszą z wątku do wątku wedle swoich kaprysów, a my, biedne ptysie musimy siedzieć cicho. Nie ma gadania, bo przecież któryś tam punkt forumokiety powiada, że ich Słowo jest Prawem.
Nie rozumiesz, dlaczego na forum są jakieś zasady i dlaczego nie takie, jak Ty chcesz? Trudno. Na swoim blogu masz swoje zasady. Tutaj są zasady założycieli i zarządzających. To nie squat czy inna komuna. Jeśli te zasady mi dożrą, to sobie stąd pójdę.
Mam ten luksus, że za cholerę nie obchodzi mnie Twoja przerąbana sytuacja życiowa, zdrowotna i rodzinna. A Ty to właśnie swoimi postami sprawiłeś, że mnie nie obchodzi. Widzę (nadal, niestety) tylko to, co piszesz. Za cholerę nie obchodzi mnie też Twoja opinia o mnie. Ty masz ten luksus, że administrację jednak obchodzi i traktuje Cię na wyraźnie lepszych warunkach, tylko i wyłącznie z tego powodu, że Twoja sytuacja właśnie przerąbaną jest.
Swoją niegodną pozazdroszczenia sytuację odreagowujesz na tym forum. A plujesz jadem właśnie na tych, którzy pochylili się ze współczuciem nad Twoim losem i pomyśleli (domyślam się) "e, nie zbanujemy go, mimo że łamie nasze zasady, w końcu co mu innego pozostało". POMYŚL chwilę, uświadom sobie, dlaczego i dzięki komu jeszcze tu w ogóle jesteś. Pomyśl, kto Cię musi znosić, Twoje chamskie uwagi i przytyki. Pomyśl, że opluwasz tych, którzy Ci to opluwanie umożliwili (i jedynie w tym aspekcie - może - za to opluwanie sami są sobie winni).
Po co tu jesteś, skoro Ci tu tak źle? Otóż właśnie po to, żeby pisać, jak Ci tu źle. No to sobie bądź, sobie pisz, tylko do jasnej cholery porzuć hipokryzję i nie udawaj trybuna ludu. Tobie jest źle, Tobie jest smutno i Ty masz wkurw. Smutne pierdololo o tym, jaki tu zamordyzm, jest właśnie tylko smutnym pierdololo, bo gdyby tu BYŁ zamordyzm, to by tego smutnego pierdololo nie było.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Wyrażasz opinię. Każdy ma prawo do opinii, nawet błędnej. Ale po co tymi słowami? Tkwi w tym złośliwość.ElGeneral pisze:Mają nas, userów, głęboko w ...
Naprawdę?robią, co chcą, tną nam posty, przenoszą z wątku do wątku wedle swoich kaprysów
Mnie się wydaje, że to jest działanie celowe, zmierzające do utrzymania ontopiczności topików.
Poza tym wynika z tych słów, jakoby było to działanie nagminne, tak częśte - że aż denerwujące. Jest tak? Bo ja mam wrażenie, że to jest jedno z mniej moderowanych forów w sieci. Nie liczących tych wolnoamerykankowych, oczywiście. A przynajmniej jednymz mniej moderowanych wśród tych, na których bywam. Na SFFiH nierzadko wióry lecą, a tu niezbyt.
I jeszcze - niektóre akcje moderatorskie podejmowane sa na prośbę użytkowników.
Azaliż jest to prawda? Ten post, który cytuję, świadczy o czymś wręcz przeciwnyma my, biedne ptysie musimy siedzieć cicho. Nie ma gadania, bo przecież któryś tam punkt forumokiety powiada, że ich Słowo jest Prawem.
Zabawne jest u nich to rozdwojenie jaźni. Zaglądają na Forum od przypadku, do przypadku, robią tu sobie co chcą, nasze postulaty mają "...tam, gdzie pan może pana majstra w ... pocałować" i tylko tyrają niemożliwie nad wydaleniem nowego numeru. Rok cały im to zajmuje.
Masa złośliwości.
Szczególnie mnie jakoś ubodło z tym niemożliwym tyraniem przez rok. Lekceważąco powiedziane. Dziękuję za ocenę mej pracy. Że o pracy tych, którzy naprawdę jej sporo włożyli, nie wspomnę.
A przecież gdyby nie my, biedne myszki, to Fahrenheit dawno by zdechł.
I komu wtedy pokazywaliby, co potrafią?
Nie mieszajmy myślowo dwóch systemów walutowych. Fahrenheit, de facto, zdechł. A forum istotnie żyje, dzięki użytkownikom.
Czy to znaczy, że administracja forum ma porzucić wypracowane przez siebie zasady forumowania i zacząć robić wszystko byle tylko te biedne myszki dopieścić? Nie wiem, jak mam to rozumieć.
A najbardziej kuriozalna jest myśl, że admini i moderatorzy prowadzą to forum po to, by pokazywać użyszkodnikom co potrafią: ach, jak pięknie podzieliłem ten temat! A jak zgrabnie pogoniłem kota reklamie w sygnaturce!
O to chodzi?
Nie, pewnie o pokazywanie co potrafi administracja na niwie nowego numeru. Ale przecież to nie administracja robi nowy numer tylko redakcja. A robi go (żeby już nie uderzać w ton - to dla Was, czytelnicy) bo chce, bo lubi, bo robi coś fajnego. A nie po to, by się pokazać. Pracy redakcji w sporej mierze nie widać, widać pracę autorów. To oni pokazują co potrafią.
Wylekę pomyje, a potem możecie sobie mnie karać, nie zależy mi.Psiakość, jak chcecie, szanowni moderatorzy, to dajcie mi bana - to w końcu najłatwiejsze, prawda?
Generale, niesmak pozostaje. Nawet, jesli nie będzie bana.
To nieprawda. Cytowany przeze mnie post jest na to dowodem. Nikt go nie usunął. Nikt Cię nie zbanował.Wy nie lubicie dyskusji, wasze słowo jest prawem ostatecznym...
Fajnie.
A w ogóle...
Kiedyś o tym dyskutowaliśmy. Nim jeszcze zostałem modem. Nawiasem mówiąc, moje poglądy na istotę forum się od tego czasu nie zmieniły.
Forum to miejsce dla użyszkodników. Owszem. Ale by tym użyszkodnikom się fajnie forumowało, administracja stara się o to dbać. Czystość tematów (dzielenie, łączenie itp.). Gonienie trolli, nieuków i reklamiarzy. Czasem to prowadzi do spięć i wtedy ostatnie słowo ma administracja. Bo administracja jest (że się odwołam do Twojej dawnej analogii, Generale) właścicielem tej ściany, na której bazgrolimy. Za tą ścianę w końcu płaci.
Czy znacząco ingeruje w treści, które sa własnością bazgrolarzy, czyli ich wpisy? Podzieli czasem, połączy, przeniesie - dla zachowania struktury forum i czystości tematów. Usunie treść? Oj, rzadziej. I tylko wtedy, gdy regulamin zabrania jakiejś treści. Czy to nie jest zrozumiałe?
Generale, czy ta ściana Ci się w ogóle podoba? Jesteś tu od lat. więc chyba tak. Piszesz takie rzeczy jak wyżej (i to nie pierwszy raz), więc chyba nie. Zdecyduj się. Jest mnóstwo ścian. Można własną ścianę założyć, masz przecież taki własny kawałek muru.
Szczególnie mnie zastanawia myśl wyrażona przez Neulargera, a która i mnie od razu przyszła do głowy. Że trzeba się było wyzłośliwić, za Glizdawca i za brak reakcji na prośbę o Żelaznego.
Pierwsze mnie bawi. Zasady są jasne, są pułapy postów i są rangi. Coś się może nie podobać, ale żeby od razu tak?
Mamy z ekipą forum militarne, gdzie rangami są stopnie wojskowe. Jakby do mnie, admina, napisał użytkownik, że mu się nie podoba aktualna ranga podporucznika, bo jemu się kojarzy z facetem którego posuwa porucznik i zażądał zmiany, to bym zabił śmiechem.
A jeśli to chodzi o Żelaznego... Primo, trzeba z adminem gadać. Dwukrotnie prośbe przekazałem wyżej. Próbowałeś, Generale, rozmawiac bezpośrednio z Ebolą albo Yuki? Można przecież, i argumenty podawać, i poprzekonywać, i poprosić.
A nawet można na forum tekst rzucić - słuchajcie ludzie, jam Gienerał, chcę mieć taką rangę, bom użyszkodnik zastały już mocno, administracja kręci nosem, waha się, poprzyjta mnie!
Dałoby się bez pomyj i złośliwości? Dałoby się.
A Ty, Generale, mam wrażenie, z lubością na udry wolisz.
Albo... zapominasz o jednej rzeczy. To samo zdanie, gdy jest zapisane a nie powiedziane, razi mocniej. Mała złośliwość z ust, jest większą złośliwością na papierze.
I chyba nie jestem przekonany, czy to dobrze, ze się Ebola ugięła w kwestii glizdawca i zmieniła rangę. To utrwala złe nawyki.
Ostatnio zmieniony pn, 02 kwie 2012 10:46 przez Kruger, łącznie zmieniany 1 raz.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Powyższy post świadczy tylko o Twej niekumatości. Dwa kliki by wystarczyły, żebyś dowiedział się, kim jestem. A jeśli tego nie potrafisz, jeśli nadal wierzysz w bzdury o anonimowości internetu, to proszę bardzo:
Michał Kubalski, Warszawa, adresu domowego Ci nie podam, wybacz, do domu zapraszam przyjaciół.
Dla mnie Ty jesteś ElGeneralem, nie potrzebuję zaglądać Ci w dowód. Nie wiem, po co Tobie zaglądać w mój, co niby zmienia w tym, co jest napisane to, że jest podpisane imieniem i nazwiskiem. Ale jeśli Tobie potrzeba takiej protezy... Na konwentach i tak jestem nosiwodą.
No i co, dasz mi w pysk? I to oczywiście automagicznie zlikwiduje moje tezy i argumenty? Dorośnij.
Michał Kubalski, Warszawa, adresu domowego Ci nie podam, wybacz, do domu zapraszam przyjaciół.
Dla mnie Ty jesteś ElGeneralem, nie potrzebuję zaglądać Ci w dowód. Nie wiem, po co Tobie zaglądać w mój, co niby zmienia w tym, co jest napisane to, że jest podpisane imieniem i nazwiskiem. Ale jeśli Tobie potrzeba takiej protezy... Na konwentach i tak jestem nosiwodą.
No i co, dasz mi w pysk? I to oczywiście automagicznie zlikwiduje moje tezy i argumenty? Dorośnij.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36