Jak to będzie po polsku?
Moderator: RedAktorzy
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: Jak to będzie po polsku?
Thx...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Re: Jak to będzie po polsku?
Nurtuje mnie to, zawsze raz na jakiś czas (? every now and then) - jak będzie po angielsku "Kot udusił się z rozpaczy".
Cat's suffocated of misery? Cat's suffocated from misery?
Cat's suffocated of misery? Cat's suffocated from misery?
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2630
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: Jak to będzie po polsku?
Nurtuje mnie, skąd wziąłeś taką dziwną frazę do przetłumaczenia. Ale nie wiem, czy chcę wiedzieć ;)
W każdym razie - misery to bardziej chyba nieszczęście, a popełnić samobójstwo z rozpaczy to out of despair.
W każdym razie - misery to bardziej chyba nieszczęście, a popełnić samobójstwo z rozpaczy to out of despair.
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Re: Jak to będzie po polsku?
Nie napisałem nieszczęścia, bo to jakoś źle brzmi po polsku i kojarzy się bardziej z bad luck czy coś. W każdym razie misery musi być.
Czyli Cat's suffocated out of misery może być tym właściwym.
A fraza taka, bo wyimaginowałem sobie, że kiedyś dawno, dawno słuchałem piosenki z takim refrenem. Tylko już nie pamiętam jak dokładnie miałoby to zdanie brzmieć :)
Czyli Cat's suffocated out of misery może być tym właściwym.
A fraza taka, bo wyimaginowałem sobie, że kiedyś dawno, dawno słuchałem piosenki z takim refrenem. Tylko już nie pamiętam jak dokładnie miałoby to zdanie brzmieć :)
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Jak to będzie po polsku?
Trudno coś zaproponować, kiedy trudno zrozumieć oryginał. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to The cat was drowning in despair
It's me - the man your man could smell like.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Re: Jak to będzie po polsku?
Chodzi z grubsza o coś takiego - właściel pojechał, kotu było nudno, smutno i źle, i cała ta marność bytu tak go przytłoczyła, że go zadusiła. A potem właściciel przyjechał, ale było już za późno.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3104
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jak to będzie po polsku?
Nie pasuje misery. Despair jest odpowiedniejszym słowem. Ostatecznie można wstawić in distress.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Re: Jak to będzie po polsku?
Czemu misery nie pasuje?
I zarówno 2, jak i 3 się kwalifikują. Despair sugerowałoby raczej brak nadzieji i temu podobne, a to nie o to chodzi. Nie sugerujcie się tak tą rozpaczą :) Jak mówiłem, ona tu nie jest najważniejsza.1: a state of suffering and want that is the result of poverty or affliction
2: a circumstance, thing, or place that causes suffering or discomfort
3: a state of great unhappiness and emotional distress
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Jak to będzie po polsku?
Bo jak ktoś jest Miserable, to mimo, że coś mu bardzo dopieka - bieda, choroba, etc. - to jest nadzieja, że sytuacja się polepszy (albo popieprzy). Jak już jest się in despair, to jest już, bardzo dosłownie, rozpacz i brak nadziei, sytuacja bez wyjścia.
It's me - the man your man could smell like.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Jak to będzie po polsku?
Czy ktoś zna przekład znanego kawałka Burnsa: "The best-laid schemes of mice and men go oft awry"?
Znaczy, chodzi mi o przekład oficjalny.
Z tego, co pamiętam, Steinbeck nie użył, a przynajmniej w polskim tekście się nie pojawiło.
Znaczy, chodzi mi o przekład oficjalny.
Z tego, co pamiętam, Steinbeck nie użył, a przynajmniej w polskim tekście się nie pojawiło.
So many wankers - so little time...
- Anat
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: śr, 29 sie 2012 19:40
Re: Jak to będzie po polsku?
Jeśli chodzi o przekład oficjalny Barańczaka, to brzmi to tak:
Edit. Link spsułam i nie umiem poprawić. Nie mam pojęcia, co z nim jest nie tak.
Tu można znaleźć całość.Przemyślne plany i myszy, i ludzi
W gruzy się walą,
Nasze zapały zawód zwykle studzi
Zwątpienia stalą.
Edit. Link spsułam i nie umiem poprawić. Nie mam pojęcia, co z nim jest nie tak.
Od momentu, kiedy wziąłem twoją książkę do ręki, do momentu, kiedy ją odłożyłem, tarzałem się ze śmiechu. Zamierzam ją kiedyś przeczytać
G. Marx
G. Marx
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Jak to będzie po polsku?
Dzięki, Anat!
Właśnie to mi było potrzebne do szczęścia. :)))
edit: Link działa, nie wiem, czemu się tak brzydko wyświetla - może Mason będzie wiedział, zapytam. :)))
Właśnie to mi było potrzebne do szczęścia. :)))
edit: Link działa, nie wiem, czemu się tak brzydko wyświetla - może Mason będzie wiedział, zapytam. :)))
So many wankers - so little time...
- Anat
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: śr, 29 sie 2012 19:40
Re: Jak to będzie po polsku?
W takim razie moje szczęście też już jest kompletne. Nic tak nie cieszy, jak skuteczne podlizanie się władzom :).Małgorzata pisze:Właśnie to mi było potrzebne do szczęścia. :)))
Od momentu, kiedy wziąłem twoją książkę do ręki, do momentu, kiedy ją odłożyłem, tarzałem się ze śmiechu. Zamierzam ją kiedyś przeczytać
G. Marx
G. Marx
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Re: Jak to będzie po polsku?
Dokładnie to samo miałam wczoraj! Raz się linkowało, a raz nie :/Anat pisze:Edit. Link spsułam i nie umiem poprawić. Nie mam pojęcia, co z nim jest nie tak.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Jak to będzie po polsku?
Kochani, mam kolejny problem.
Jest taka myśl Jeffersona: "We have the wolf by the ear, and we can neither hold him, nor safely let him go". Pogrubiony kawałek występuje jako frazeolog w tekście. Mamy polski odpowiednik?
Mam wrażenie, że mamy, ale nie mogę skojarzyć. To może komuś z Was się uda?
Jest taka myśl Jeffersona: "We have the wolf by the ear, and we can neither hold him, nor safely let him go". Pogrubiony kawałek występuje jako frazeolog w tekście. Mamy polski odpowiednik?
Mam wrażenie, że mamy, ale nie mogę skojarzyć. To może komuś z Was się uda?
So many wankers - so little time...