Jesień
Moderator: RedAktorzy
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jesień
Są grzyby! Wysyp prawdziwków się zaczął w okolicach Lipnicy Małej.
- jaynova
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1769
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jesień
Znowu będzie wysyp zatruć, w tym parę śmiertelnych.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jesień
Nie słyszałem, żeby ktokolwiek zatruł się prawdziwkami. :D (Urodzaj muchomorów był już wcześniej, pomimo suszy).
- jaynova
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1769
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jesień
Podobno na zatrucie sromotnikiem nie ma odtrutki. Wątroba obumiera.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jesień
jaynova pisze:Podobno na zatrucie sromotnikiem nie ma odtrutki. Wątroba obumiera.
To prawda. A sromotniki niebezpieczne są także dlatego, że łatwo pomylić je ze smacznym grzybem czubajką kanią. (Piękne okazy kań widziałem kilka lat temu podczas wspinaczki na Kuraszowski Wierch - najwyższy szczyt Zamagurza Spiskiego).
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jesień
To naprawdę dziwne, że można pomylić kanię z jakimkolwiek innym grzybem*. Ma bardzo charakterystyczny wygląd. Już prędzej muchomora z jakąś gąską?
* - Poprawka. Jest jeden grzyb do kani podobny, tylko że ma mnie rozłożysty kapelusz. Dorosłe osobniki rozpływają się w czarną masę. Nazwy zapomniałem... Memoria fragilis... :)
* - Poprawka. Jest jeden grzyb do kani podobny, tylko że ma mnie rozłożysty kapelusz. Dorosłe osobniki rozpływają się w czarną masę. Nazwy zapomniałem... Memoria fragilis... :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Jagna
- Siła spokoju
- Posty: 1313
- Rejestracja: sob, 09 kwie 2011 19:49
- Płeć: Kobieta
Re: Jesień
Pewnie popełniam zbrodnię na ekologicznym zdrowiu lasów, ale ilekroć znajdę sromotnika (a się parę razy przytrafiło) to go rozdeptuję na miazgę i dla pewności wcieram w ściółkę. I radość mam, że jakiś głupol dzieciom nie poda potrawki z muchomorkiem.jaynova pisze:Podobno na zatrucie sromotnikiem nie ma odtrutki. Wątroba obumiera.
Kto normalny podaje grzyby małym dzieciom, że tak retorycznie zapytam?
Literki składam.
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2630
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: Jesień
Nikt, w końcu grzyby praktycznie nie mają walorów zdrowotno-odżywczych, wyłącznie smakowe - więc po co, zważywszy ryzyko?
A w zeszłym roku ktoś nakarmił niemowlaka zupką grzybową z muchomorkiem - z butelki, przez smoczek! Toż to trzeba być naprawdę niespełna rozumu...
A w zeszłym roku ktoś nakarmił niemowlaka zupką grzybową z muchomorkiem - z butelki, przez smoczek! Toż to trzeba być naprawdę niespełna rozumu...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- Jagna
- Siła spokoju
- Posty: 1313
- Rejestracja: sob, 09 kwie 2011 19:49
- Płeć: Kobieta
Re: Jesień
Nie wiem jak można pomylić sromotniki z kaniami, ale faktycznie ludziom się wydaje, że są mistrzami i wolą zaryzykować zjedzenie niepewnych grzybów niż się przyznać, że nie są pewni co właściwie zebrali. Oprócz sromotnika występuje też muchomór jadowity (biały) i raczej wiosenny (o tyle dobrze, że wiosenny, więc amatorów zbieractwa w tym czasie w lesie mało) ale mimo wszystko mylony z pieczarkami (?). Generalnie kompletnie odradzam zbieranie grzybów blaszkowych laikom.Marcin Robert pisze:jaynova pisze:Podobno na zatrucie sromotnikiem nie ma odtrutki. Wątroba obumiera.
To prawda. A sromotniki niebezpieczne są także dlatego, że łatwo pomylić je ze smacznym grzybem czubajką kanią. (Piękne okazy kań widziałem kilka lat temu podczas wspinaczki na Kuraszowski Wierch - najwyższy szczyt Zamagurza Spiskiego).
I jeszcze jak przy kaniach jesteśmy. Uważajcie. Istnieją dwa teoretycznie jadalne rodzaje kani.
Pierwsza to czubajka kania - bezdyskusyjnie jadalna.
Druga to kania czerwieniejąca - i tu się robi problem, ponieważ najnowsze badania wykazały, że ten nieszkodliwy i smaczny jak czubajka grzyb jadalny wyewoluował na przestrzeni ostatnich dwudziestu paru lat i stworzył dwa odrębne rodzaje. Nie są do odróżnienia gołym okiem. Jeden osobnik może być jadalny a tuż obok może sobie rosnąć jego mocno toksyczny kuzyn. Nie wolno ich zbierać. Jedyną metodą odróżnienia kani czerwieniejących trujących i jadalnych są badania laboratoryjne!
Generalnie, nie zbierajcie grzybów blaszkowych (oprócz kurek, czyli pieprzników jadalnych :))
Literki składam.
- Jagna
- Siła spokoju
- Posty: 1313
- Rejestracja: sob, 09 kwie 2011 19:49
- Płeć: Kobieta
Re: Jesień
Cordi, to podobno nie do końca tak. Się ostatnio spece od żywienia wypowiadali, że grzyby (nie sromotniki, rzecz jasna) są bogatym źródłem składników odżywczych i witamin. I właściwie to by miało sens. Pokolenia ludzi, by o dzikach nie wspomnieć, jedli grzyby. Natura od zarania dziejów raczej popycha nas w stronę rzeczy wartościowych odżywczo :)
Ale to pewnie konflikt zbliżony do zagadnienia wyższości margaryny nad masłem (lub odwrotnie) lub sensu picia mleka.
Ale to pewnie konflikt zbliżony do zagadnienia wyższości margaryny nad masłem (lub odwrotnie) lub sensu picia mleka.
Literki składam.
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2630
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: Jesień
Oki, zapędziłam się. Zgoda, to nie jest tak, że tam nie ma nic odżywczego, ale całość jest zapakowana w ciężkostrawną chitynę - co raczej dyskwalifikuje grzyby jako wartościowy element diety dla maluchów. W końcu trochę już odeszliśmy od kultury zbierackiej, jest tyle produktów lepiej przyswajalnych i łatwiej dostępnych...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- Jagna
- Siła spokoju
- Posty: 1313
- Rejestracja: sob, 09 kwie 2011 19:49
- Płeć: Kobieta
Re: Jesień
Masz rację, dzieciakom w życiu bym nie podała. A przez flachę w formie zupki to jakaś patologia/perwersja/debilna niefrasobliwość (niepotrzebne skreślić).
A dorosłym? Tak, na własne życzenie i na własną odpowiedzialność.
Wiesz?
Znam się na grzybach, lubię bardzo, ale nigdy w życiu nie zjem u kogoś (łącznie z knajpami). Zasada ograniczonego zaufania.
A dorosłym? Tak, na własne życzenie i na własną odpowiedzialność.
Wiesz?
Znam się na grzybach, lubię bardzo, ale nigdy w życiu nie zjem u kogoś (łącznie z knajpami). Zasada ograniczonego zaufania.
Literki składam.
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Re: Jesień
Ostatnio szukałem po forach i stronach, bo chciałem coś zrobić z pieczarkami i nie wiedziałem czy mogę mojego małego tym nakarmić.
I znalazłem powtarzającą się informację, że w gotowych daniach dla dzieci od 9 miesiąca życia są już drbne ilości peczarek.
I znalazłem powtarzającą się informację, że w gotowych daniach dla dzieci od 9 miesiąca życia są już drbne ilości peczarek.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Re: Jesień
No dobra, ale tych pieczarek nie zbierasz na łące pod lasem, nie?
Moje potomki wpieprzały zupki grzybowe i spaghetti z grzybkami jak miały ledwo po dwa lata, no ale łyżeczką i widelcem, nie z jakiejś tam butelki :P
A ja własnie mękolę małża byśmy kupili grzybnię do lasu.
Moje potomki wpieprzały zupki grzybowe i spaghetti z grzybkami jak miały ledwo po dwa lata, no ale łyżeczką i widelcem, nie z jakiejś tam butelki :P
A ja własnie mękolę małża byśmy kupili grzybnię do lasu.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę