Zatem tytuł należy urwać: "Kto pyta..." - i tyle.
Ha, jak najbardziej słuszna uwaga.Zawieszasz i masz odpowiednią "linię interpretacyjną" zaznaczoną już od tytułu. :P
I znów wyszła ta moja "łopatologia".
Moderator: RedAktorzy
Zatem tytuł należy urwać: "Kto pyta..." - i tyle.
Ha, jak najbardziej słuszna uwaga.Zawieszasz i masz odpowiednią "linię interpretacyjną" zaznaczoną już od tytułu. :P
Zebranie dotyczyło zadecydowaniu o losie Ziemian. To, że komisja podjeła decyzję juz wcześniej nie miało większego znaczenia, tak postępuje bowiem wiele komisji. (A także na przykład parlamentów. Myślisz, że jakiekolwiek decyzje podejmowane są podczas obrad Sejmu poświęconych danej sprawie? ;-) ).WarKot pisze:Jeśli są na nie to chyba albo "Mieliśmy zadecydować" (ale nie zadecydujemy) albo "Mamy zadecydować czy przyjąć (...)" ? Tak na moje wyczucie po prostu zwrot "mamy zadecydować o przyjęciu" jest raczej sugerujący, że mówca chce przyjąć.
Tak samo jak robotom trudno było wyobrazić sobie, aby coś wyrażała mimika ludzkiej twarzy. A kamery wystarczą dwie. :)WarKot pisze:Bardzo ciężko mi sobie wyobrazić twarz składającą się z kamer (wielu?) i to takich, których ruchy by coś wyrażały...
Komisja odniosła się do uwagi o duszy i wolnej woli. ;-)WarKot pisze: Czy to zamierzony zabieg autora, że ta komisja zamiast odnieść się do uwagi o duszy i wolnej woli przechodzi do dewaluowania ludzkiej twórczości?
Po czym następuje przejście do rozróżnienia komputera od istoty duchowej. Rozumiem zatem, że istotę duchową cechuje rozum i wolna wola. I tu utknęłam. Albowiem wcale nie jestem pewna, czy są to cechy konstytutywne istoty duchowej - nazwa na to bynajmniej nie wskazuje. Mam też głębokie przekonanie, że właśnie duchowość i uczuciowość stawiana jest generalnie jako przeciwwaga do rozumu.Mamy dziś zadecydować o przyjęciu Ziemian do Unii Galaktycznej. (ciach!) Niestety, nie zostaliśmy przekonani, że ludzie posiadają rozum i wolną wolę.
Miałem nadzieję, że tym razem się uda. Nie sypałem za dużo szczegółów, a przynajmniej się starałem. Ale tak czy owak w porównaniu z poprzednimi opiniami nie jest źle. Dobrze chyba też nie, choć jednej osobie się w miarę podobało.Małgorzata pisze:To blurb, zajawka, ale nie samodzielna całość, IMAO.
Małą uwaga odnośnie braku komputerów - cała sytuacja opisana jest skutkiem użycia komputera, który połączył zdjęcia z różnych epok i wyskoczył z dziwnym, niewytłumaczalnym wynikiem. - stąd komputery mogą dać tylko odpowiedź. Amerykanie mają całe kilometry kwadratowe hal komputerów, które podsłuchują rozmowy, monitorują prasę i przede wszystkim internet, szukając określonych słów-kluczy, wzorów głosu, czy właśnie zdjęć - tzw. face recognition program.WarKot pisze:To opowiadanie pomimo wrażenia, że było pisane w pośpiechu, podobało mi się najbardziej.