Zatem przyjmujmy wszystko co nadchodzi, bo dobre to przecie musi być. Nie chodzi mi o zachowanie tego co było w niezmienionej formie. Uważam, że nie muszę się godzić na wszystko, próbuję powiedzieć, że pewne wartości są naturalne dla człowieka i nie ma powodu aby o tym zapominać.neularger pisze:stan świata w ich momencie urodzenia jest tym doskonałym, wszystko ponad jest wynaturzeniem.
Rząd Światowy in spe...
Moderator: RedAktorzy
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Rząd Światowy in spe...
Oczywiście, że chcę. I nawet coś z tym robię. Ale zareagowałabym w ten czy inny sposób niezależnie od prawa. W tej chwili skłonna jestem nawet przyznać, że prawo mnie ogranicza w radzeniu sobie z przemocą akustyczną. :PAlfi pisze:Znaczy, nie chcesz się bronić przed przemocą? Zwłaszcza akustyczną?
O, nienienie. Żadnej historii - brzydzę się nią i mam w nosie, jak mnie osądzi. Historia mieści się w Twoich wartościach, Kordylionie, nie w moich. Z rozkazami też byłby problem, bo jako nieposłuszne dziecko, które nie dało się wychować w przekonaniu, że rodziców trzeba słuchać, wyrosłam na kogoś, kto ma trudne relacje ze zwierzchnictwem.Kordylion pisze:Mniejszym złem? Abstrahując od wszystkiego, nie ma mniejszego zła. Zło jest zawsze złe i tylko sumienie można łatwiej oszukać, że tak trzeba było, że taki był rozkaz, że historia nas osądzi.
Natomiast jeżeli chodzi o wielkość zła, to mogę się zgodzić.
Istnieje tylko Zło i Wielkie Zło, a za nimi oboma, w cieniu, stoi Bardzo Wielkie Zło. Bardzo Wielkie Zło, (...) to takie, którego nawet wyobrazić sobie nie możesz, choćbyś myślał, że nic już nie może cię zaskoczyć. I widzisz, (...) niekiedy bywa tak, że Bardzo Wielkie Zło chwyci cię za gardło i powie: „Wybieraj, bratku, albo ja, albo tamto, trochę mniejsze”. (…) Mniejsze zło istnieje, ale my nie możemy wybierać go sami. To Bardzo Wielkie Zło potrafi nas do takiego wyboru zmusić. Czy tego chcemy, czy nie.
Wg powyższego plasuję Twoje wartości jako Bardzo Wielkie Zło, a rząd światowy jako Wielkie Zło. Moje hałaśliwe sąsiadki natomiast to Zło. A ja nadal mam niestety działające sumienie... :X
So many wankers - so little time...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Wartości naturalne dla człowieka? Niby to co wymieniłeś?
2. Obywatel to produkt kultury, więc tu jest pewna sprzeczność, niemniej oczywiście każdy ma prawo bronić swojego życia i własności. I nikt tego nie zabrania. Jednak taka obrona nie może przekraczać granic zdrowego rozsądku, tj. sytuacja kiedy ktoś zostanie zastrzelony za to, że usiadł na murku będącym prywatną własnością. Sugerujesz zaprzestanie badania granic obrony koniecznej? Lub wprowadzenie powszechnego dostępu do broni palnej jak w USA?
3. Eee... Dzieci mają to do siebie, że nie słuchają rodziców. Zwłaszcza nastolatki, kiedy w okresie dojrzewania dochodzi do normalnego buntu przeciw systemowi nakazów i zakazów. Dziecko tworzy swoją osobowość najpierw przez zanegowanie systemu wartości wyznawanego przez rodziców - ta faza jest częścią tworzenia się dorosłej psychiki i jako pochodząca od NATURY jest NATURALNA.
4. Homoseksualiści istnieli od zawsze. Takie zachowania obserwuje się także wśród zwierząt. Znaczy, pochodzi od natury. Jest zatem NATURALNE. No, ale np. taka żółtaczka też. Jaka jest zatem różnica? Żółtaczka narusza dobra chorego - w tym przypadku jego zdrowie fizyczne. Homoseksualizm jest jedną z pięciu* równoprawnych orientacji seksualnych i żaden lekarz obdarzony zdrowym rozsądkiem nie uznaje za chorobę tego co dwie dorosłe osoby za obopólną zgodą robią w sypialni. A że nie wszystkim to się podoba - trudno. A że ksiądz z ambony miota klątwy? Nie każdy jest wierzący, zresztą papież nie tak dawno kwestię żyjących razem homoseksualistów uznał za nie tak istotną jakby się zdawało... :P
Jak mi się wydaje nie przedstawiłeś, Kordylionie, żadnych mocnych dowodów...
* - dla ciekawych: Hetero, homo, bi, auto (moja rączka mym przyjacielem) i niezainteresowani.
1. Jeżeli chodzi o naturę, to akurat bzdura. Istnieją badania sugerujące, że harem to stan bliższy naturalności (jeden samiec, wiele samic). Wśród ssaków pary należą do rzadkości. Para to produkt KULTURY, która arbitralnie stwierdziła, że tak jest właściwie i podbudowała to stosowną świętą księgą. Ale haremy były popularne w różnych częściach świata. Innymi słowy, to żadna naturalna wartość, nie mówiąc o tym, że samotne matki, samotni ojcowie, czy dzieci wychowywane przez np. dwie babcie i jednego dziadka (reszta rodziny np. zginęła w wypadku) poczują się zdegustowane Twoją definicją słowa "rodzina".(1)rodzina to mężczyzna i kobieta i ich potomstwo, (2)obywatel ma prawo bronić się przed przemocą wszelkimi dostępnymi środkami, (3)dzieci powinny słuchać rodziców, (4)homoseksualizm to zaburzenie itp.
2. Obywatel to produkt kultury, więc tu jest pewna sprzeczność, niemniej oczywiście każdy ma prawo bronić swojego życia i własności. I nikt tego nie zabrania. Jednak taka obrona nie może przekraczać granic zdrowego rozsądku, tj. sytuacja kiedy ktoś zostanie zastrzelony za to, że usiadł na murku będącym prywatną własnością. Sugerujesz zaprzestanie badania granic obrony koniecznej? Lub wprowadzenie powszechnego dostępu do broni palnej jak w USA?
3. Eee... Dzieci mają to do siebie, że nie słuchają rodziców. Zwłaszcza nastolatki, kiedy w okresie dojrzewania dochodzi do normalnego buntu przeciw systemowi nakazów i zakazów. Dziecko tworzy swoją osobowość najpierw przez zanegowanie systemu wartości wyznawanego przez rodziców - ta faza jest częścią tworzenia się dorosłej psychiki i jako pochodząca od NATURY jest NATURALNA.
4. Homoseksualiści istnieli od zawsze. Takie zachowania obserwuje się także wśród zwierząt. Znaczy, pochodzi od natury. Jest zatem NATURALNE. No, ale np. taka żółtaczka też. Jaka jest zatem różnica? Żółtaczka narusza dobra chorego - w tym przypadku jego zdrowie fizyczne. Homoseksualizm jest jedną z pięciu* równoprawnych orientacji seksualnych i żaden lekarz obdarzony zdrowym rozsądkiem nie uznaje za chorobę tego co dwie dorosłe osoby za obopólną zgodą robią w sypialni. A że nie wszystkim to się podoba - trudno. A że ksiądz z ambony miota klątwy? Nie każdy jest wierzący, zresztą papież nie tak dawno kwestię żyjących razem homoseksualistów uznał za nie tak istotną jakby się zdawało... :P
Jak mi się wydaje nie przedstawiłeś, Kordylionie, żadnych mocnych dowodów...
* - dla ciekawych: Hetero, homo, bi, auto (moja rączka mym przyjacielem) i niezainteresowani.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Rząd Światowy in spe...
Kordylion pisze:Zatem przyjmujmy wszystko co nadchodzi, bo dobre to przecie musi być.
No, bez demagogii...
Nie chodzi mi o zachowanie tego co było w niezmienionej formie.
Zgadzam się. Jestem za tym, żeby zmienić formę. Na lepszą. Znaczy, moją. Ale moja forma jest zupełnie inna od tego, co Ty uznajesz za lepszą formę. I co z tym zrobimy? :X
Zgadzam się, nie musisz się godzić na wszystko. Pod jednym warunkiem - że ja też zachowam przywilej, aby nie godzić się na wszystko. Jeżeli ten warunek przyjmiesz, będziesz musiał pozwolić mi na odrzucenie Twoich wartości (bo to wynika z tego warunku). Jeżeli mi nie pozwolisz zachować przywileju, jaki nadajesz sobie, czyli odrzucisz mój warunek...Uważam, że nie muszę się godzić na wszystko, próbuję powiedzieć, że pewne wartości są naturalne dla człowieka i nie ma powodu aby o tym zapominać.
Rozumiesz, w co próbuję Cię wmanewrować, Kordylionie?
:P
So many wankers - so little time...
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3104
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Ot, Margo nie godzi się na godzenie.
Chce puszczać głośną muzykę, ale nie zgadza się, aby inni puszczali.
Zgadza się, żeby ludzie płacili mandaty, ale sama nie zgadza się na ich płacenie.
Posłanką chce być?
Chce puszczać głośną muzykę, ale nie zgadza się, aby inni puszczali.
Zgadza się, żeby ludzie płacili mandaty, ale sama nie zgadza się na ich płacenie.
Posłanką chce być?
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Rząd Światowy in spe...
Nic podobnego. One (sąsiadki) nie zgadzają się, żebym nie słuchała ich muzyki. :P
So many wankers - so little time...
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Naturalne wartości nie istnieją. Wszelkie wartości zostały stworzone przez człowieka.Kordylion pisze:Zatem przyjmujmy wszystko co nadchodzi, bo dobre to przecie musi być. Nie chodzi mi o zachowanie tego co było w niezmienionej formie. Uważam, że nie muszę się godzić na wszystko, próbuję powiedzieć, że pewne wartości są naturalne dla człowieka i nie ma powodu aby o tym zapominać.
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Może najpierw odpowiem neulargerowi
Jak tylko będę miał chwilę ustosunkuję (fajne słowo:) się do reszty.
Nie jestem historykiem to fakt, może wiem zbyt mało to drugie, ale ocena historii nigdy nie jest jednoznaczna i zmienia szybciej niż mijające ustroje społeczno-polityczne:) A propos systemów. Komuniści z Kraju Rad byli najbliżej utworzenia Rządu Światowego i wprowadzenia powszechnej szczęśliwości. Urodziłem się i dorastałem w tych czasach i jednego co jestem pewien, to nie chcę aby to wróciło. To było wynaturzenie i miedzy innymi tęsknota Polaków za tym co "normalne" spowodowała, że ten etap możemy uznać za miniony. Przypomniało mi się "Lenin powiedział, że komunizm będzie wieczny, a myśmy tą wieczność przeżyli:)neularger pisze:Dodam też, że nieustannie zaskakują mnie ludzie, którzy tak mało wiedzą o Cywilizacji Zachodu i którym wydaje się, że stan świata w ich momencie urodzenia jest tym doskonałym, wszystko ponad jest wynaturzeniem
Jak tylko będę miał chwilę ustosunkuję (fajne słowo:) się do reszty.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Za to Aleksander Wielki był najbliższy podbicia całego świata.Kordylion pisze:Komuniści z Kraju Rad byli najbliżej utworzenia Rządu Światowego
Zbyt łatwo uwierzyłeś ich propagandzie. Zresztą już dawno zauważyłem, że najwięksi wrogowie komunizmu okazali się najbardziej łatwowierni.Kordylion pisze:i wprowadzenia powszechnej szczęśliwości.
Dla większości Polaków normalne było to, co ich otaczało, dlatego tak łatwo dopasowali się do systemu. Jeżeli natomiast masz na myśli wybory z czerwca 1989 roku, to ich wynik był typowym efektem zniechęcenia do aktualnie rządzących. Gdy Polacy zniechęcili się do rządów solidarnościowych, to w 1993 roku zagłosowali na SLD i PSL. W tych wyborach nie było nic z tęsknoty za tym, co "normalne", ani też żadnych spisków (odpowiednio: kościelno-solidarnościowych i postkomunistycznych), lecz zwykła psychologia wyborcy.Kordylion pisze:To było wynaturzenie i między innymi tęsknota Polaków za tym co "normalne" spowodowała, że ten etap możemy uznać za miniony.
Spowodowała to raczej niewydolność zbankrutowanego systemu gospodarczego, z której zdawali sobie sprawę także rządzący komuniści.Kordylion pisze:i miedzy innymi tęsknota Polaków za tym co "normalne" spowodowała, że ten etap możemy uznać za miniony.
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
To było ironiczne, MR.Marcin Robert pisze:Zbyt łatwo uwierzyłeś ich propagandzie
Nie twierdzę, że nie. Mogliśmy oczywiście nic nie robić i obserwować jak wszystko się sypie. Jak nie przymierzając sąsiad Hawranek - ahoj. A na Kubie jakoś sobie radzą:)Marcin Robert pisze:Spowodowała to raczej niewydolność zbankrutowanego systemu gospodarczego
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Zbyt dużo takiej "ironii" słyszałem, żebym dał się nabrać. ;-)Kordylion pisze:To było ironiczne, MR
W Czechosłowacji nie sypało się aż tak, jak w Polsce.Kordylion pisze:Nie twierdzę, że nie. Mogliśmy oczywiście nic nie robić i obserwować jak wszystko się sypie. Jak nie przymierzając sąsiad Hawranek - ahoj.
Za pieniądze z Wenezueli, od emigrantów z USA i z seksturystyki.Kordylion pisze:A na Kubie jakoś sobie radzą:)
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Ciąg dalszy dla neulargera.
Ad 1. Oczywiście, że para samiec-samica jest też wytworem kultury. ale nie tylko To w jakich układach funkcjonuje zależy również od aktualnych warunków ekonomicznych, zdolności odtwarzania populacji itp. , ale jest to mężczyzna/mężczyźni i kobieta/kobiety. Dziadkowie i niepełne rodziny, to sytuacje mimo wszystko wyjątkowe i też nienaturalne.
Ad 2. Nie wiem, czy powszechny dostęp do broni palnej jest dobry, ale mnie raczej chodzi o sytuację, w której broniąca się przed gwałtem kobieta jest oskarżona o zabójstwo, albo kiedy bandzior zza krat oskarża ofiarę, że go poturbowała. Dzisiaj jedynym sensownym działaniem w czasie włamania jest ucieczka z domu, a nie jego obrona.
Ad 3. Oczywiście, że dzieci są nieposłuszne, ale powinny słuchać rodziców. Chyba miałeś chociaż raz kontakt z dziećmi wychowywanymi bezstresowo.
Ad 4. No właśnie. nie mam nic przeciwko homoseksualistą, tak jak nie mam nic przeciwko chorym na żółtaczkę (groźną nie tylko dla chorego, ale i otoczenia). Jednych i drugich należy po prostu leczyć. A propagowanie homoseksualizmu i gender jest jak rozsiewanie choroby. Niszczy psychikę.
Ad 1. Oczywiście, że para samiec-samica jest też wytworem kultury. ale nie tylko To w jakich układach funkcjonuje zależy również od aktualnych warunków ekonomicznych, zdolności odtwarzania populacji itp. , ale jest to mężczyzna/mężczyźni i kobieta/kobiety. Dziadkowie i niepełne rodziny, to sytuacje mimo wszystko wyjątkowe i też nienaturalne.
Ad 2. Nie wiem, czy powszechny dostęp do broni palnej jest dobry, ale mnie raczej chodzi o sytuację, w której broniąca się przed gwałtem kobieta jest oskarżona o zabójstwo, albo kiedy bandzior zza krat oskarża ofiarę, że go poturbowała. Dzisiaj jedynym sensownym działaniem w czasie włamania jest ucieczka z domu, a nie jego obrona.
Ad 3. Oczywiście, że dzieci są nieposłuszne, ale powinny słuchać rodziców. Chyba miałeś chociaż raz kontakt z dziećmi wychowywanymi bezstresowo.
Ad 4. No właśnie. nie mam nic przeciwko homoseksualistą, tak jak nie mam nic przeciwko chorym na żółtaczkę (groźną nie tylko dla chorego, ale i otoczenia). Jednych i drugich należy po prostu leczyć. A propagowanie homoseksualizmu i gender jest jak rozsiewanie choroby. Niszczy psychikę.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Wiesz? Byłeś tam. Ja byłem i mam tam rodzinę. Tego nie da się nawet porównać, i to nie na korzyść Czechów.Marcin Robert pisze:W Czechosłowacji nie sypało się aż tak, jak w Polsce.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Rząd Światowy in spe...
Można także przywołać świadectwa mieszkańców ZSRR, pamiętających, jak dobrze się żyło za Stalina.Kordylion pisze:Wiesz? Byłeś tam. Ja byłem i mam tam rodzinę. Tego nie da się nawet porównać, i to nie na korzyść Czechów.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Rząd Światowy in spe...
Tak, 4-5% powierzchni wszystkich lądów. Równowartość połowy terytorium USA.Marcin Robert pisze:
Za to Aleksander Wielki był najbliższy podbicia całego świata.
32,5% przy ok. 50-procentowej frekwencji i rozdrobnieniu przeciwnej strony barykady, co spowodowało, że 1/3 głosów poszła na partie, które nie przekroczyły pięcioprocentowego progu. W cztery lata później lewica zdobyła prawie o 2/5 głosów więcej i przegrała, bo przeciwnicy się zjednoczyli.Marcin Robert pisze: Gdy Polacy zniechęcili się do rządów solidarnościowych, to w 1993 roku zagłosowali na SLD i PSL.
Ja to jednak pamiętam trochę inaczej.Marcin Robert pisze: W tych wyborach nie było nic z tęsknoty za tym, co "normalne", ani też żadnych spisków (odpowiednio: kościelno-solidarnościowych i postkomunistycznych), lecz zwykła psychologia wyborcy.
A chęć wyjścia z niewydolnego zbankrutowanego systemu gospodarczego to nie tęsknota za normalnością?Marcin Robert pisze:Spowodowała to raczej niewydolność zbankrutowanego systemu gospodarczego, z której zdawali sobie sprawę także rządzący komuniści.Kordylion pisze:i miedzy innymi tęsknota Polaków za tym co "normalne" spowodowała, że ten etap możemy uznać za miniony.
A rządzący komuniści, owszem, szybko i sprawnie stali się pionierami kapitalizmu. Ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.