Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Nie-e... Babciowanie jeszcze długo będzie dla mnie tylko teoretyczne. I dobrze, bo znam się na tym jeszcze mniej niż na macierzyństwie. :)))
A Progenitura właśnie się spakował i wyjechał ku zachodzącemu słońcu.
Pusty pokój mam. Tylko meble zostały.
Ha! Może powinnam wreszcie zrobić tam przemeblowanie? Wiem, jak wykorzystać regał po książkach - butelki z nalewkami mi się nie mieszczą w kuchennej szafce... :D
A Progenitura właśnie się spakował i wyjechał ku zachodzącemu słońcu.
Pusty pokój mam. Tylko meble zostały.
Ha! Może powinnam wreszcie zrobić tam przemeblowanie? Wiem, jak wykorzystać regał po książkach - butelki z nalewkami mi się nie mieszczą w kuchennej szafce... :D
So many wankers - so little time...
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20028
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Nie wierzysz w możliwości Progenitury?Małgorzata pisze: ↑czw, 27 wrz 2018 16:42 Nie-e... Babciowanie jeszcze długo będzie dla mnie tylko teoretyczne.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
To milenials. Pewnie, że nie wierzę! :P
Poza tym on twierdzi, że nie chce mieć dzieci. Próbuję go przekonać, że jedno mógłby mieć... Najlepiej chłopca, bo nie umiem się zajmować dziewczynami. :)))
Poza tym on twierdzi, że nie chce mieć dzieci. Próbuję go przekonać, że jedno mógłby mieć... Najlepiej chłopca, bo nie umiem się zajmować dziewczynami. :)))
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1825
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Znam ten ból, ino ja skonfiskowałem jedną z szafek na ubrania :)Małgorzata pisze: ↑czw, 27 wrz 2018 16:42 butelki z nalewkami mi się nie mieszczą w kuchennej szafce... :D
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
O, to też dobry pomysł, bo gruszkówka i pigwówka muszą leżeć po ciemku, a mam całą szafę ubraniową wolną... :)))
Niestety, niewiele butelek wyjdzie z tych dwóch nastawów, ten rok zdominowały wiśnie. Właśnie zlałam ostatni nastaw. Zostały mi dwa ogromne słoiki dżekiczanek (o wiele lepszych niż w zeszłych latach) i chyba z piętnaście litrów nalewki wiśniowej. Która musi jeszcze dojrzeć - przynajmniej do świąt BN.
Akurat - Progenitura przyjedzie, to sobie weźmie słoik wiśni i parę butelek nalewki. Przecież sami z MonŻonem tego nie wypijemy, nie? :P
Niestety, niewiele butelek wyjdzie z tych dwóch nastawów, ten rok zdominowały wiśnie. Właśnie zlałam ostatni nastaw. Zostały mi dwa ogromne słoiki dżekiczanek (o wiele lepszych niż w zeszłych latach) i chyba z piętnaście litrów nalewki wiśniowej. Która musi jeszcze dojrzeć - przynajmniej do świąt BN.
Akurat - Progenitura przyjedzie, to sobie weźmie słoik wiśni i parę butelek nalewki. Przecież sami z MonŻonem tego nie wypijemy, nie? :P
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1825
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Boże, nigdy nie robiłem więcej niż 3 l nalewki na raz :O Chyba bym wpadł w alkoholizm... Albo skończył jako bimbrownik :)
Przeznacz litra na nagrodę na najbliższych ZWO :)
Przy tej ilości materiału źródłowego, można by pisać na dowolny temat :))
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
No, wiśnie w tym roku obrodziły wcześniej. Ale nalewka musi dojrzeć - co najmniej do zimy.
Wtedy mogę przeznaczyć butelkę (nie wiem, czy to pełny litr, ale nawet taka ilość może nieźle sponiewierać). Notabene: niezły pomysł, żeby najlepszy tekst na ZWT nagrodzić nalewką. Pod warunkiem, że tekst będzie w tematyce "bimberek-bajerek". :P
Wtedy mogę przeznaczyć butelkę (nie wiem, czy to pełny litr, ale nawet taka ilość może nieźle sponiewierać). Notabene: niezły pomysł, żeby najlepszy tekst na ZWT nagrodzić nalewką. Pod warunkiem, że tekst będzie w tematyce "bimberek-bajerek". :P
So many wankers - so little time...
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Kurka - nie robiłem nalewek już kilka lat (bo spożycie przy dzieciach nam spadło, bo zapasy były ponad 70-cio litrowe) i przydałoby się wrócić do procederu. Bo i wszystko co trzeba mam, poza owocami.
No i taką sliwkówke na węgierkach to bym mógł jutro nastawić. To i śliweczki gwałtu by na jaki konwent były...
No i taką sliwkówke na węgierkach to bym mógł jutro nastawić. To i śliweczki gwałtu by na jaki konwent były...
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Dzieci, Kiwaku, jak nalewki - dojrzewają do spożycia... :)))
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1825
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Najlepsze takie po pierwszych przymrozkach, albo leciutko przemrożone, przejrzałe. :) Zalewałem je bimbrem na śliwkach i wychodził zabójca :)
U mnie mało co poleżało dłużej niż miesiąc, bo wszyscy dowiedziawszy się o nalewce, żądali próbek - nie zawsze miło.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
U mnie nalewki przed spożyciem leżakują ze 3 lata. Coby smaku nabrały.
Bo zapasy mam na tyle duże, a spożycie na tyle małe, że spokojnie mogę im dać poczekać.
Na ten przykład wczoraj odkryłem w szafie słój z pigwówką z 2013tego. Nie miałem czasu porozlewać po butelkach przez te kilka lat. :D
Bo zapasy mam na tyle duże, a spożycie na tyle małe, że spokojnie mogę im dać poczekać.
Na ten przykład wczoraj odkryłem w szafie słój z pigwówką z 2013tego. Nie miałem czasu porozlewać po butelkach przez te kilka lat. :D
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
No, pigwówka musi dojrzeć. Mam butelkę dwuletniej, która musi jeszcze postać z rok albo dwa.
I nastawiłam już kolejną pigwówkę na przyszłe lata.
Mam też nastaw na gruszkówkę, która obowiązkowo musi dojrzewać 1,5 roku, a potem leżakować drugie tyle.
Przypadkowo udało mi się ocalić butelkę nalewki z dzikiej róży, głównie dlatego, że w zeszłym roku wyglądała paskudnie => farfocle z kwiatów rumianku i pyłek kwiatowy strasznie ją zmuliły. No, ale postała dwa lata i się wyklarowała. Smakuje jeszcze trochę ostro, bo jest na miodzie, ale za rok będzie idealna...
Najlepsza jest wiśniówka, bo ona idzie szybko, do świąt BN będzie gotowa do spożycia.
Zastanawiam się, czy nie nastawić więcej pigwy. Obecny nalew robiłam z własnych ogrodowych owoców, ale w warzywniaku widziałam naprawdę ładne... Może dodatkowy literek...?
I nastawiłam już kolejną pigwówkę na przyszłe lata.
Mam też nastaw na gruszkówkę, która obowiązkowo musi dojrzewać 1,5 roku, a potem leżakować drugie tyle.
Przypadkowo udało mi się ocalić butelkę nalewki z dzikiej róży, głównie dlatego, że w zeszłym roku wyglądała paskudnie => farfocle z kwiatów rumianku i pyłek kwiatowy strasznie ją zmuliły. No, ale postała dwa lata i się wyklarowała. Smakuje jeszcze trochę ostro, bo jest na miodzie, ale za rok będzie idealna...
Najlepsza jest wiśniówka, bo ona idzie szybko, do świąt BN będzie gotowa do spożycia.
Zastanawiam się, czy nie nastawić więcej pigwy. Obecny nalew robiłam z własnych ogrodowych owoców, ale w warzywniaku widziałam naprawdę ładne... Może dodatkowy literek...?
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1825
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
Ja gdybym miał literek nalewki, to po dwóch tygodniach, gdyby pijawki się zwiedziały, już by go nie było :)
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
U mnie na razie nie mają jak wypić, bo dopiero nalew stoi w słoikach. Znaczy, literek będzie za 2-3 lata. Wtedy pijawki przylezą, jak sobie przypomną. :)))
So many wankers - so little time...
- jaynova
- Stalker
- Posty: 1825
- Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
- Płeć: Mężczyzna
Nasze potomki, podomki i pociotki. Dzieci, znaczy
A ty myślisz, że oni nie wiedzą o istnieniu łyżki wazowej?!Małgorzata pisze: ↑śr, 17 paź 2018 03:09 U mnie na razie nie mają jak wypić, bo dopiero nalew stoi w słoikach.
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.