Rzecz w tym, że wcale jej nie wykoślawiał – mówił prawdę, całą prawdę i tylko prawdę :-)MedrzecIdiota pisze:Doktor-Szatan z Kordiana, za genialna manipulacje i wykoslawianie prawdy
Piotruś Pan z części pierwszej, czyli z Ogrodów Kensingtońskich – całe życie człowieka zamknięte w postaci siedmiodniowego dziecka.
Dzielny wódz Apaczów Winnetou – mężczyzna mego życia, bez dwóch zdań.
Roza Weneda z dramatu Słowackiego – wstrząsająca kobieta.
Błotosmętek – pesymista co się zowie.
Ot, tyle ode mnie :-)