Perypetie szkolne, przedszkolne i zaszkolne też

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Millenium Falcon pisze:Zenon to był. Pamiętam, bo mocno wkurzona udowadniałam wykładowcy, że teoria jest do d.... A udowadniałam w sposób banalny, mianowicie wstałam, podeszłam do ściany, dotknęłam jej i głosem lekko jadowitym spytałam "no i co pan na to?". Usłyszałam "a co, jeśli rzeczywistość jest ułudą?", co mnie utwierdziło w moich poglądach na temat filozofów.
A wiesz, że to wcale nie jest głupie pytanie. Dzięki temu powstał choćby Matrix.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Przy wprowadzeniu takiego argumentu żadna dyskusja nie ma racji bytu. Ba, nic nie ma racji bytu, bo przecież w każdej chwili można uznać, że to wszystko to matrix. Wręcz mogę spokojnie adwersarzowi w pysk dać, bo przecież to wszystko to ułuda, więc co tam, jakieś żeby wybite, kto by się przejmował... I dlatego na takie argumenty działają na mnie jak płachta na byka. Fantastyka fantastyką, ale w racjonalnej dyskusji jest miejsce tylko na udowodnione empirycznie, albo przynajmniej przyjęte z dużą dozą prawdopodobieństwa tezy. Argumenty ad persona, ad populum, ad baculum (wybaczcie, jeśli coś pokręciłam, łacinniczka ze mnie żadna i mogły mi się literki poprzestawiać) i parę innych są niedozwolone.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Millenium Falcon pisze:Przy wprowadzeniu takiego argumentu żadna dyskusja nie ma racji bytu. Ba, nic nie ma racji bytu, bo przecież w każdej chwili można uznać, że to wszystko to matrix.
No właśnie są argumenty, które przeczą tej tezie. Widocznie na tym egzaminie nie byłaś dostatecznie dobrze nauczona :P
Wręcz mogę spokojnie adwersarzowi w pysk dać, bo przecież to wszystko to ułuda, więc co tam, jakieś żeby wybite, kto by się przejmował...
To też jakiś argument ;)
Fantastyka fantastyką, ale w racjonalnej dyskusji jest miejsce tylko na udowodnione empirycznie, albo przynajmniej przyjęte z dużą dozą prawdopodobieństwa tezy.
Tylko EMPIRYCZNE dowodzenie? Oj, a gdzie logika, gdzie racjonalizm? Uuuu, pałę bym Ci wstawił na jego miejscu ;)
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Rheged pisze:
Millenium Falcon pisze:Przy wprowadzeniu takiego argumentu żadna dyskusja nie ma racji bytu. Ba, nic nie ma racji bytu, bo przecież w każdej chwili można uznać, że to wszystko to matrix.
No właśnie są argumenty, które przeczą tej tezie. Widocznie na tym egzaminie nie byłaś dostatecznie dobrze nauczona :P
Nie miałam egzaminu. Było tylko kolokwium, które z racji niechęci do przedmiotu olałam. Potem się pokłóciłam z wykładowcą, bo uparł się, że dostatecznego mi nie postawi (bo na dst napisałam. Poprawiać mi się kazał:-/). W rezultacie tej kłótni i obszernych wyjaśnień co i dlaczego ja myślę o filozofii skończyłam kurs z bdb.
Rheged pisze:
Fantastyka fantastyką, ale w racjonalnej dyskusji jest miejsce tylko na udowodnione empirycznie, albo przynajmniej przyjęte z dużą dozą prawdopodobieństwa tezy.
Tylko EMPIRYCZNE dowodzenie? Oj, a gdzie logika, gdzie racjonalizm? Uuuu, pałę bym Ci wstawił na jego miejscu ;)
Ekhmmm...
Jak dla mnie, to co nie empiryczne zawiera się tu (wyżej, w pogrubionym fragmencie).
Moją wiarę w wywody logiczne zachwiał w/w Zenon. Od strony logicznej nie bardzo było się jak do niego przyczepić, co nie zmieniało faktu, że bzdury gadał. Zdecydowanie wolę empiryzm.

EDiT: dopowiedzenie
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Ekhmmm...
Jak dla mnie, to co nie empiryczne zawiera się tu (wyżej, w pogrubionym fragmencie).
No niestety, niekoniecznie :)
Moją wiarę w wywody logiczne zachwiał w/w Zenon. Od strony logicznej nie bardzo było się jak do niego przyczepić, co nie zmieniało faktu, że bzdury gadał.
Nie bierzesz pod uwagi pewnego faktu, że to była starożytność i Zenon nie znał pojęcia czasoprzestrzeni tak jak to funkcjonuje dzisiaj. Dla niego świat był inny, ale z punktu widzenia tego, jak skonstruował swoje aporie - był zgodny z jego dowodzeniem. Więc nie takie bzdury :). Jeśli brać Twoją miarą, to większość rzeczy z przeszłości, to bzdury :)
Zdecydowanie wolę empiryzm.
A ja lubię każdy wewnętrznie niesprzeczny argument, byle nie sofistyczny.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Hitokiri pisze:
Harna pisze:Wykład — metodologia nauk i badań. Studia doktoranckie, wydział filologiczny.
Przykłady, po które sięga prowadzący, by wyjaśnić, o co mu chodzi:
– dziobak,
– jajko sadzone,
– wieloryb,
– kopanie żaby,
– wirowanie blondyna w pralce.
A potem się facet dziwi, że mu ludzie takie właśnie przykłady na egzaminie podają.
O.o
Żartujesz, prawda?
Nie-e :-D
Dziobak był przykładem nauk realnych indukcyjnych. Jajko sadzone — teorii Imre Lakatosa. Wieloryb — tu już nie pamiętam, chodziło o prototyp ssaka i ocenianie, czy coś wygląda mniej lub bardziej ssaczo. Kopanie żaby — teoria Pierre'a Duhema, głosząca, że doświadczenie przyrodnicze jest nie tylko obserwacją, ale przede wszystkim interpretacją. Blondyna osobiście nie kojarzę, bo mnie na tym wykładzie nie było, ale kto był, natychmiast rzucał go jako przykład na egzaminie i facet aż wyraził swoje zdumienie, że takie nam rzeczy po głowie chodzą :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Jakby mi ktoś tak Lakatosa tłumaczył, to i ja bym tylko to z tego zapamiętał :D
FTSL
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

ŻGC pisze:Moją wiarę w wywody logiczne zachwiał w/w Zenon. Od strony logicznej nie bardzo było się jak do niego przyczepić, co nie zmieniało faktu, że bzdury gadał.
Zenona łatwo da się logicznie podważyć, i paradoks o Achillesie i żółwiu, i ten jeszcze śmieszniejszy, twierdzący, że ruch nie istnieje, bo jeśli się wypuści strzałę z łuku, to ona niby że leci - ale gdyby czas jej lotu podzielić na nieskończenie małe odcinki, to w każdym z tych odcinków będzie tkwić w miejscu. A skoro lot strzały to suma tych nieskończenie małych odcinków czasu, oznacza to, iż strzała przez cały czas ani drgnie, skubana. Jawnie fałszywe założenia dają fałszywe wyniki, co tu dziwnego. Dla chętnych jest świetnie napisana książka: "Goedel, Escher, Bach: The Eternal Golden Braid" Douglasa Hofstaedtera (fragmenty były ponad 20 lat temu w Literaturze na Świecie. Wśród bohaterów są także Achilles, Zenon i żółw.).
Rheged pisze:Nie bierzesz pod uwagi pewnego faktu, że to była starożytność i Zenon nie znał pojęcia czasoprzestrzeni tak jak to funkcjonuje dzisiaj. Dla niego świat był inny, ale z punktu widzenia tego, jak skonstruował swoje aporie - był zgodny z jego dowodzeniem. Więc nie takie bzdury :).
Patrz jak wyżej. Zenon najwyraźniej zakładał, że tylko czas da się podzielić w nieskończenie małe odcinki, a odległości już nie :D Jego "paradoksy" nabierają sensu mniej więcej wtedy, kiedy robią to przemówienia Fidela Castro - przy trzecim półlitrze.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Poza tym Zenon urodzil sie za wczesnie i nie wiedzial raczej, ze momenty i punkty da sie calkowac, a nie sumowac.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Jak na tamte czasy, Zenon był w sumie dość blisko całkowania... Problem w tym, że nie przemyślał sprawy do końca i zadowolił się alogiczną facecją.

Tylko może nie mówmy filozofom o całkowaniu, co? Brains explode...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

Zenon zupełnie bezzasadnie założył sobie kwantowalność czasu.
Sofizmat z żółwiem też jest prosty do wykazania. Az dziw, że głupie Greki nie mogły sobie z nim poradzić.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Pochlebiasz mi, Kaju :)
FTSL
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Czy mi się wydaje, czy dyskusja w tym wątku wybudowała sobie całkiem nowe torowisko i właśnie stawia dworzec?
:->
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Trolliszcze
Psztymulec
Posty: 996
Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43

Post autor: Trolliszcze »

taki jeden tetrix pisze:Tylko może nie mówmy filozofom o całkowaniu, co? Brains explode...
Po raz kolejny ujawnia się Twoja skłonność do bezzasadnego doprowadzania rzeczy do skrajności :)

A Popper? Frege? Wittgenstein, Kant, Husserl, Russell, Carnap, Lakatos, Kuhn... I dziesiątki innych? Nie będę wymieniał zbyt wielu na raz, bo Ci jeszcze brain explodes! :D

Nie wspominając nawet o tym, że to badania niejakiego Descartesa doprowadziły do odkrycia rachunku różniczkowego i całkowego.

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

kaj pisze:Zenon zupełnie bezzasadnie założył sobie kwantowalność czasu.
Sofizmat z żółwiem też jest prosty do wykazania. Az dziw, że głupie Greki nie mogły sobie z nim poradzić.
Przecież PTerry w Piramidach opisuje spieprzającego żółwia, do którego szyją z łuku filozofowie, żeby empirycznie sprawdzić, czy twierdzenie któregoś z nich jest do obalenia... ;-D
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

ODPOWIEDZ