Zapowiedzi

[Q]

Tak. Choć po paru pierwszych zeszytach mnie to już - od strony treści - męczyło. Nie tylko urywanie, ale i sama fabuła. Były tam fajne rzeczy - modne wtedy kpinki z Dana Quayle'a, transatlantycko-bermudzki crossover z dwiema superhero supercouples (Jean & Scott z X-Men, Lois & Clark) i Beavisem z Butt-headem na dobitkę - zawsze twierdzę, że chciałbym zobaczyć tę historię opowiedzianą z perspektywy wszystkich zaangażowanych stron. Ale za mało tego było - sama prosta, choć przekombinowana, akcja. Zabrakło prób choćby śladowego pogłębiania psychologii bohaterów i tej lekkości, jakie niosły wczesna rama fabularna z Empem-Marlowe'm czy scenka z Maulem i Warblade'm na wernisażu.

[jaynova]

Ale ja mówiłem o Spawnie... :)))

[Q]

A tam, to pamiętam tylko tyle, ze od pewnego momentu było to ciągle to samo (co stawało się męczące,), w dodatku zamiast McFarlene'a rysował usiłujący go naśladować Capullo...

[jaynova]

Spawn był na początku fajny, potem niekoniecznie. Ale teraz Spawnów to jest chyba z dziesięciu ;) Bo jest Gunslinger Spawn i jeszcze jacyś inni.
Może kiedyś porządnie to sfilmują?
Nie tak jak niesławny film z lat 90...

[Q]

Ale teraz Spawnów to jest chyba z dziesięciu ;) Bo jest Gunslinger Spawn i jeszcze jacyś inni.

McFarlane od początku szedł w tym kierunku, acz początkowo bardziej figurkowo (choć retrospeckcja z Medieval Spawnem pojawiła się w komiksach dość szybko). Pamiętam, że na tylnej okładce reklamowani byli mroczny Ninja Spawn i kolorowy Manga Ninja Spawn.

Nie tak jak niesławny film z lat 90...

Na swój sposób ten film lubię...

[jaynova]

Na swój sposób ten film lubię...

Tak jak kiełbę z ogniska popijaną ciepłaą colą :) syf, ale ma swój klimat ;)

[Q]

syf, ale ma swój klimat ;)

"The Shadow" też wpisuje się w ten standard, nawet bardziej. Było coś fajnego w ekranowej superbohaterszyźnie lat '90...

[jaynova]

"The Shadow" też wpisuje się w ten standard

A tu się zdecydowanie nie zgodzę.

Po pierwsze Alec Baldwin był wtedy chyba u szczytu formy ,a jako aktor jest kilka klas lepszy od odtwórcy Spawna.

Po drugie Cień miał ten bardzo fajny retrofuturystyczny klimat lat 30 w komiksach. podobnie jak np. Rocketeer i kilka Batmanów.

[Q]

Ależ ja to bardziej w sensie pozytywnym pisałem, czyli, że od w/w "Spawna" fajniejszy.

Cień miał ten bardzo fajny retrofuturystyczny klimat lat 30 w komiksach. podobnie jak np. Rocketeer i kilka Batmanów.

I jeszcze "Dick Tracy".

ps. Odnotujmy z opóźnieniem, że będzie jednak drugi sezon netflixowskiego "Problemu...", trzeci też:
https://www.netflix.com/tudum/articles/ ... em-renewed

[jaynova]

A nawet film kinowy się zapowiada.
https://www.filmweb.pl/news/Zhang+Yimou ... %22-156110

[Q]

Drugi zwiastun serialu "Those About To Die":
https://www.youtube.com/watch?v=YdHjbI8w9mI

[jaynova]

Wygląda jak Igrzyska Śmierci skrzyżowane z Gladiatorem, z za dużą ilością CGi i marnym budżetem.
I domieszką woke.

[Q]

Emmerich. Geniuszu treści nie ma co oczekiwać. (Choć w wypadku "StarGate" potrafił mile zaskoczyć. Raz w hollywoodzkiej karierze.)

ps. A propos... Kolega z Phoenixa właśnie mi przypomniał o 28 rocznicy premiery "ID4". Film wciąż tak samo głupi, ale i tak samo - do dziś - robiący wrażenie miejscami.

[Q]

Zwiastun 1 połowy 6 sezonu "Cobra Kai":
https://www.youtube.com/watch?v=m0aa_JaA-c8

[jaynova]

Choć w wypadku "StarGate" potrafił mile zaskoczyć

Co później zepsuto serialem.

28 rocznicy premiery "ID4". Film wciąż tak samo głupi, ale i tak samo - do dziś - robiący wrażenie miejscami.

Zaprawdę powiadam Ci, nie bluźnij!

Jest ci on w pierwszej 7-ce moich ukochanych i najwybitniejszych filmów !

A przemowa prezydenta Whitemore'a uważana jest nawet przez Amerykanów, za jedną z najlepszych inspirational speeches of all time.

Oprócz Armageddonu nie znam filmu z taka ilością amerykańskiego patosu, tak sprawnie i strawnie podaną :)